Jak pokazać nieznane lub zapomniane uroki gminy? Najłatwiej ogłosić konkurs fotograficzny z dobrymi, czyli finansowymi nagrodami. Tak postąpił wójt Janusz Piechoski, przeznaczając na gratyfikacje aż 3 300 zł.
Podmińskie cuda

Komisja konkursowa /Jolanta Damasiewicz, Paweł Tafil i Albert Woźnica/ czekała na fotosy pól roku, oceniając je 10 listopada. Okazało się, że konkursem zainteresowało się 7 uczestników i prawie każdy otrzymał nagrodę. Jednak nie główną, bo jury jednogłośnie zdecydowało o nieprzyznaniu pierwszego miejsca.
Druga więc była Agnieszka Biaduń z Anielewa, a trzeci – Grzegorz Skrzyński z Huty Mińskiej, inkasując odpowiednio 1000 i 500 złotych.
zamian za to były aż trzy czwarte lokaty po 200 zł każda, a zasłużyły na nie zdjęcia Sławomira
Kotary z Mińska, Bartłomieja Kotary z Wólki Mińskiej oraz Damiana Urbańskiego z Barczącej. Nagrodzone stówką piąte miejsce zajęła Joanna Olesiejuk z Królewca. I takim sposobem budżet mińskiej gminy zaoszczędził 1100 złotych.
Wójt Piechoski obiecuje kolejne edycje i – mamy nadzieję – bardziej wypasione nagrody, by zwabić lokalnych miłośników podmińskich enklaw.
Numer: 50 (949) 2015 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ