Funkcjonariuszy wezwano na ulicę Okuniewską w Sulejówku, gdzie ten samochód miał zjechać na pobocze i niemalże wjechać do przydrożnego rowu. Na pomoc kierowcy ruszył jadący tą samą drogą strażak. Jak się później okazało, kierowcy fiata nic się nie stało. Nietrzeźwym kierowcą okazał się 36-letni mieszkaniec Warszawy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić mu teraz odpowiedzialność karna. Określa to art. 178a. § 1, który mówi: Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo takiej osobie może grozić utrata uprawnień.