Mińsk MazowieckiLigi piłkarskie – podsumowanie jesieni

Runda jesienna piłkarskich ligowych rozgrywek już za nami. Czas na podsumowania oraz prognozy na wiosnę, bo jesteśmy dopiero na półmetku, więc ci, którym poszło nie najlepiej, mają szansę jeszcze odzyskać twarz, a dla tych, którzy kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, zima nie powinna być okazją do przedwczesnej radości

Runda bez bisu

Ligi piłkarskie – podsumowanie jesieni / Runda bez bisu

W rundzie jesiennej Mazovia wypadła zdecydowanie poniżej oczekiwań. Trzeba jednak dodać, iż oczekiwania te były niezwykle napompowane po znakomitym poprzednim sezonie. Wielu spodziewało się więc, że skoro poprzednio otarli się o awans, to teraz także utrzymają się na czołowych lokatach w lidze. Stało się jednak inaczej. Od początku nie szło im najlepiej. Zaczęli do remisu, potem były też zwycięstwa, ale w miarę rozgrywania kolejnych meczów widać było duży mankament w grze, czyli brak skuteczności. Czarę goryczy przelała przegrana u siebie z Błękitnymi Gąbin - ostatnią drużyną w tabeli. Wtedy odszedł trener Puchalski, a na jego miejsce zjawili się znani wszystkim Robertowie Stelmach i Gójski. Mają oni dużo pracy do wykonania, ale postępy są widoczne, co pokazał niedawny sparing z I-ligową Pogonią Siedlce. Wprawdzie przegrali 1:3, ale powodów do narzekań było mało.

Zupełnie inaczej zaprezentowała się druga Mazovia pod wodzą Alana Grabka. Mińszczanie po ubiegłym sezonie awansowali do okręgówki i od razu zaczęli się wspinać na szczyt. Jesień zakończyli na 6 miejscu. W tym czasie m.in. odnieśli spektakularne zwycięstwa 9:1 z Watrą i 8:2 z Płomieniem oraz pokonali mocną Pogoń II Siedlce. Na plus należy zaliczyć także postawę Tygrysa, który w poprzednim sezonie zmagał się z kryzysem, teraz jest natomiast 7. Także beniaminek, jakim jest Tęcza Stanisławów dobrze sobie radził, zaś Victoria Kałuszyn po dobrym początku trochę osłabła na koniec. Odwrotnie niż Płomień, który miał fatalny początek, ale w niedawnych meczach zaczął się rozkręcać, co zwiastuje sporo emocji na wiosnę. W okręgówce grają jeszcze Watra Mrozy i Fenix Siennica. O ich grze nie można powiedzieć wiele dobrego. Mowa tu zwłaszcza o sienniczanach, którzy w poprzednim sezonie otarli się o awans, a teraz z trudem przychodzi im każde zwycięstwo.

Największym rozczarowaniem jest jednak Jutrzenka Cegłów grająca w klasie A. Zespół, który poprzednio utrzymywał się pewnie w połowie tabeli, teraz był w stanie wywalczyć dwa remisy oraz w ostatniej kolejce jesieni wygrać mecz. Być może to ostatnie jest światełkiem w tunelu, bo jeśli nic się nie zmieni, to spadek do klasy B będzie nieuchronny.

W klasie B króluje Świt Barcząca, a po piętach depcze mu Nojszewianka Dobre. Duże znaczenie miało bezpośrednie spotkanie obu drużyn, bo to ono ustaliło, kto zostanie mistrzem jesieni. Wygrał Świt, który ze swoim wzmocnionym składem na razie wydaje się faworytem do awansu. Jednak dobrzanie też mają szanse, a za ich plecami czekają kolejne drużyny. Dlatego na wiosnę nawet jedna porażka może spowodować przetasowania na szczycie.

Numer: 48 (947) 2015   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *