W Kałuszynie trwa nieustająca buta burmistrza Soszyńskiego.

Buta z knuta

Buta z knuta

To on po staremu, czyli arogancko odpowiedział na pytanie radnej Elżbiety Gójskiej, która nawiązała do artykułu w Tygodniku Co słychać? o pochówku szczątków na cmentarzu parafialnym w Kałuszynie, w którym zarzuca się burmistrzowi brak pozwolenia na pochówek. Zapytała więc, czy informacje tam zawarte są prawdziwe, a jeśli nie, to czy burmistrz zamierza umieścić sprostowanie... Jak się można było spodziewać, burmistrz stwierdził, że redaktor świadomie w swoich artykułach dotyczących wykopalisk na naszym targowisku i pochówku szczątków pisze nieprawdę. Mimo tego nie zamierza umieszczać żadnego sprostowania, ponieważ redaktor... nie jest dla niego partnerem do rozmowy ani do dyskusji. Nie dodał, że posłużył się naszymi mediami do promocji działek na Karczunku i wielu spraw dziejących się w Kałuszynie. Miał wtedy zaufanie, gdy reportaże miały pozytywny kontekst. Kiedy zaś doszło do konfliktu z powodu mogiły na targowisku, skłamał przed kamerą, że nie miał wizualizacji placu. Teraz kłamie, że miał wszystkie wymagane prawem postanowienia i zezwolenia od początku prac archeologicznych do pochówku. Zmienia także fakty, że mogiła w której pochowane zostały szczątki nie jest grobem wojennym. A przecież w naszym reportażu piszemy, że... w tzw. kwaterze wojskowej cmentarza do ziemnej jamy złożono jedną trumnę z wykopanymi kośćmi pochowanych na terenie obecnej targowicy ludzi. Na początku mieli to być powstańcy, zamienieni później na walczących ze sobą w początku XIX wieku Francuzów i Rosjan. Jak się okazało, sprawą rzekomego zakłócania porządku podczas pochówku zajęła się prokuratura, o czym już wkrótce...

Numer: 40 (939) 2015   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *