Mamy sygnały, że na drogach polnych, a szczególnie żwirowanych, żużlowanych czy poprawianych innymi pylącymi substatami dzieją się dantejskie sceny. Szczególnie narażeni są mieszkańcy dróg skracających dojazd do firm, instytucji oraz innych traktów. Tak jest co najmniej w dwóch miejscach powiatu – Karolinie i Wólce Pieczącej.

Piecze i kurzy

Piecze i kurzy

Mieszkańcy podmińskiego sołectwa Kolonia Karolina nie mają ani jednej drogi utwardzonej, a do tego w miarę przejezdna ul. Huberta została rozkopana z powodu zwiększenia przepustowości ścieków sanitarnych. ;Kto o tym wie, wybiera więc Żwirową, ;a potem Uroczą, Żołnierską lub inne poprzeczne ulice. Kurzy się niemiłosiernie nawet przy 20 km/h Wólka Piecząca /na mapie/ od wielu lat jest traktem przejezdnym, bo kierowcy lubią sobie skracać drogę z wojewódzkiej 637 na krajową 50 i odwrotnie. To znaczne ułatwienie, ale mieszkańcy mają dosyć zabezpieczania ogródków przed działaniem kurzu, brudu i ołowiu. Liczą więc samochody, psioczą i monitują władze gminy Stanisławów o bitą drogę. Twierdzą, że skrót im nie przeszkadza, byleby auta nie powodowały uszczerbku na ich samopoczuciu, a nawet zdrowiu.

Numer: 33 (932) 2015   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *