4 sierpnia w Mińsku w godzinach południowych na drodze publicznej zatrzymano kierowcę opla, który miał 2 promile alkoholu w organizmie. Tego samego dnia w Sulejówku pobito ten wynik, bo kierowca samochodu marki opel miał 4 promile. Został zatrzymany po tym, jak nie zachował należytej ostrożności i na skrzyżowaniu, wykonując manewr skrętu, uderzył w prawidłowo jadący inny samochód. Wpadł także kierowca trzeciego już opla. Tym razem w Barczącej, a miał on 0,8 promila.