Powiat mińskiWzięli i napisali

Co się dzieje w starostwie, co się dzieje w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Mińsku Mazowieckim? Klika i układy. W wyniku różnych „sytuacji” dyr. Zdzieborski zapadł na zawał. W PCPR było zawsze jednoosobowe kierownictwo. W obecnej sytuacji ktoś musi go jednak zastąpić. Tylko kto?

Farsa w PCPR

Wzięli i napisali / Farsa w PCPR

W jednostce wszyscy posiadają wyższe wykształcenie, tylko niektórzy mniej, a inni więcej studiów podyplomowych. Czy oby wszyscy? Otóż nie. Tylko jedna Cecylia Łebkowska nie posiada nawet matury. Oczywiście zgodnie z wszelkimi prawidłami może zajmować stanowisko pracownika socjalnego. Ale czy zastępować dyrektora? Ależ tak! Jak za czasów minionej komuny, gdy dewizą było nie matura lecz chęć szczera... Chęć szczera czy układy w starostwie...
Pomimo przesłanej informacji do Starostów i Rady Powiatu o braku kompetencji tej osoby (chociaż z nieznanych powodów – można się tylko domyślać z jakich, zawsze zastępowała dyrektora Zdzieborskiego podczas jego kilkudniowych urlopów) po kilku dniach przepychanek zarządu pani Łebkowska, jedyna osoba bez matury w jednostce samorządowej, uzyskała upoważnienie starosty do przyznawania wynagrodzeń dla pracowników. A co jeśli PIP tego nie uzna, co np. ze świadczeniami zusowskimi w takiej sytuacji, czy będą przysługiwały?
Po wysłaniu podobnego pisma z różnymi pytaniami dotyczącymi np. tego kiedy wreszcie skończą się te układy w starostwie, kiedy nabory/konkursy na stanowiska kierownicze w podległych jednostkach nie będą blokowane dla jednych, a dawane innym. Kiedy Zdzieborski przestanie zatrudniać sobie lalusie, kiedy poplecznik pani Łebkowskiej poprzestanie na tym, aby pracowała ona jedynie na stanowisku, do którego ma uprawnienia, kiedy przestanie robić z nieuka zastępcę dyrektora ...
Kiedy wreszcie skończy się ta farsa. Kiedy jedyna osoba bez wykształcenia przestanie dyrektorzyć? Okazuje się, że ma mocne plecy w starostwie...
Jest to bardzo demoralizujące społecznie. I taka osoba prowadzi szkolenia w PCPR dla często wykształconych osób chcących być rodziną zastępczą.
Może Pan jako redaktor naczelny znaczącego tygodnika w powiecie ma większą moc, aby to wyjaśnić, bo jak na razie pismo skierowane do starostów i zarządu powiatu zostało zamiecione pod dywan. A klika i układy górą!

/personalia do wiadomości redaktora/

Od redaktora. Mam moc i prawo to wyjaśnić, ale dajmy szansę na swobodne myślenie decydentów. Skoro dali przyzwolenie na taka farsę personalną, niech się teraz publicznie wytłumaczą. A jeśli autor/ka/ listu zbyt mocno oceniła działania powiatu, a szczególnie starostów? A może w ogóle się myli, bo sprawcą zamieszania jest kto inny? Wszystko wyjaśnimy, a relacja TV i prasowa już wkrótce.

Numer: 30 (929) 2015





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *