DRODZY CZYTELNICY

Ach, ta kanikuła... Właściwie jej nie mamy, a jeśli już to wyłącznie... wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni, by przytoczyć radość płynącą ze szlagieru Kazika, który doskonale wiedział, co mogą robić dorośli bez opieki dzieci. My także mieliśmy wakacyjne wyjazdówki i to niekoniecznie związane z naszą służbą medialną. Ich wynikiem są nie tylko wrażenia, ale też nowe wersje znanych piosenek i reportaże filmowe, które pokażą się na antenie CsTV, a później w archiwum i na portalu YT. A tymczasem w polityce krajowej wielki rwetes. O co? Jak zwykle o pryncypia...

Długi posługi

DRODZY CZYTELNICY / Długi posługi

Z jednej strony jednoczy się lewica, a z drugiej część zwolenników Kukiza jawnie go krytykuje, bo nie ich wziął na pełnomocników, a tych mało zaangażowanych... Napisali więc list otwarty do guru, by upomnieć się o swoje miejsce w ruchu... Cóż, okazało się, że nie rozumieją dynamiki procesu, w którym uczestniczą – krytykuje rozczarowanych jeden z politologów. Podoba mi się ta interpretacja, a szczególnie puenta, że system tak często robi w gacie, że nie nadąża z wymianą bielizny. Także porównanie bezpartyjnych samorządowców do doradców Solidarności. Gdyby dopuścić ich do głosu, czyli na listy wyborcze byłby to Okrągły Stół 2015.
To ma sens, a Kukiz nie jest twarzą rewolucji, a jej mózgiem. Jak widać tęższym, niż się wydaje politycznym pieczeniarzom. Jeśli postanowił wyciąć samorządowców, to dlatego, żeby w swoich szeregach uniknąć politykierstwa i powtórki z historii. Błąd popełniony drugi raz jest dowodem głupoty.
I rada dla rozczarowanych. Popierając projekt JOW, pisaliście się na projekt Polska, nie na władzę, czy parlament. Jednak, jeśli uda się wygrać referendum, już w 2019 roku każdy będzie
mógł wystartować w ramach wywalczonej przez wszystkich ordynacji. Wtedy i Kukiz nie będzie nikomu potrzebny... Czy to nie kusząca perspektywa?
Perspektywa lepszej przyszłości jest zawsze kusząca, a niekiedy nazywa się długiem obywatelskiej posługi, czego przykłady mamy nie tylko na poziomie krajowym.
Po obejrzeniu pierwszego w naszym powiecie turnieju sołectw mam ochotę nie tylko na powiatowe zmagania wsi, ale także na ogłoszenie konkursu na najlepszą imprezę kulturową, która nie tylko wciągnie uczestników, ale także ich gości. Zawsze takie były nasze wydarzenia, a szczególnie wrześniowe rewie folkloru i darów ziemi znane jako festiwale chleba. Teraz doszedł t urniej sołectw, a w przyszłości może konkurs na babę i chłopa powiatu. Bez pomocy wójtów nie damy rady, więc proszę o zorganizowanie gminnych turniejów jak ten w Jedrzejowie /vide s.9/, a mistrzostwa powiatu biorę na konto naszej redakcji, a może i fundacji.
Na razie musi wystarczyć wspólne zdjęcie z mistrzami gminy Jakubów i nowa wersja szlagieru miłosnego o wróbelkach, którą zaśpiewałem w radzyńskim /moim/ Ulanie, gdzie seniorzy świętowali 10-lecie powstania zespołu.

Numer: 30 (929) 2015   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *