Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki obronny

Od chlubnej, aczkolwiek naiwnej idei uczynienia janowskiego lotniska trochę cywilnym minęło kilka lat. Nic dziwnego, że o tym eksperymencie i wyłożonych setkach tysięcy złotych na spółkę CPL już wielu z nas zapomniało. Tymczasem po kilku latach marazmu (przerwanym rezydenturą drugiego rządowego tupolewa) o podmińskim lotnisku może być znowu głośno. To z powodu nadchodzących tam inwestycji, które jednocześnie zapoczątkowały dyskusję o naszych garnizonach i próby odpowiedzi na pytanie –

Po co nam wojsko...

Mińsk Mazowiecki obronny / Po co nam wojsko...

Ostatnio – jak donoszą z mińskich garnizonów – wiceminister Mroczek zapoznał się z planami inwestycyjnymi na rzecz obu jednostek o łącznej wartości 161 mln zł. Najważniejsze będą prowadzone w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego. I tak do połowy lipca lotnisko będzie miało system awaryjnego hamowania BAK-12, by mogło pełnić funkcję lotniska zapasowego podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych AIRSHOW 2015. A w sierpniu ma zostać oddany hangar z nowymi obiektami infrastruktury technicznej.
Ważną, choć niewielką pod względem nakładów finansowych, jest inwestycja związana z modernizacją siedziby WKU w Mińsku. Decyzja została podjęta, a teraz jest czas na szczegółowe przygotowanie, doprecyzowanie zadań i rozpoczęcie budowy zgodnie z planem, czyli w sierpniu br. Za 3,7 mln zł nastąpi odnowienie i docieplenie elewacji budynku, wymiana stolarki okiennej i drzwiowej.
Na reakcję w necie nie trzeba było długo czekać, a jej sprawcą był Jakubowski, który jako miński burmistrz plany MON nazwał... trudno wyobrażalnym impulsem rozwojowym dla miasta. Nie musiał przy okazji szydzić, ale jego żal, że wojsko nie zorganizuje nam służby zdrowia trudno przemilczeć. Mimo dobrego samopoczucia polskiej armii, która – jak zaznacza – jest największym w mieście pracodawcą i płatnikiem podatku.
Natychmiast dostał ripostę za dowalanie powiatowi, gdzie rządzi wroga opcja polityczna. Bo tu mowa o wojsku i inwestycjach, a burmistrz stosuje niezbyt zgrabne przejście do służby zdrowia. I to nawet w godzinach pracy...
Inny znowu twierdzi, że nakłady są w sumie niewielkie, a remoncik WKU przy Pięknej to śmiech na sali. A będzie większy śmiech, jak spadkobiercy po hrabinie Łubieńskiej upomną się o ten budynek z placem.
Pojawiły się także nadzieje, że może niedługo doczekamy się nowych myśliwców dla naszej eskadry, a WKU przeniosą do garnizonu. Przecież w jednostkach wojskowych są sztaby, w których siedzą urzędnicy w mundurach i to oni powinni przejąć obowiązki WKU. W skali kraju byłaby to wielka oszczędność, ale co tam – kraj bogaty i stać go na rozdmuchaną biurokrację nawet w armii – konkluduje krytyk.
Wspiera go niejaki Kalambur, pytając od kiedy to remont pasa startowego albo WKU są przełomowymi inwestycjami. Jako kiełbasa wyborcza to może są przełomowe... A WKU od dziesięcioleci straszy paździerzem. Wstyd to dopiero teraz remontować. Co zrobił Mroczek dla Mińska Mazowieckiego w ostatnich 4 latach. Jakie to inwestycje pojawiły się w Mińsku? Ilu mińszczan ma dodatkowe miejsca pracy w Mińsku? I jeszcze jedno pytanie – czy rzeczywiście armia to największy pracodawca w Mińsku? I do tego płatnik PIT? Pytań jest znacznie więcej, więc Jakubowskiemu dają minusy i rady, by się zajął swoim grajdołkiem.
– Jeśli spadkobiercy upomną się o ten budynek to wojsko poszuka sobie nowego lokum. Co do poboru, banerów i jeleni to nie masz pojęcia, jakie zadania wykonuje WKU, a tego wpisu o prowadzeniu go przez sztabowych urzędników w mundurach to nawet nie rozumiem – ripostuje ktoś związany z armią. Został on rozpoznany przez pozostałych dyskutantów i wyalienowany.
Po co więc w mieście i pod Mińskiem wojsko? Nie ma powodów, by martwić się na zapas, ale może się okazać, że mińskie garnizony będą pierwszymi celami dla rosyjskich iskanderów, które Rosjanie rozmieścili w ostatnich miesiącach w obwodzie kaliningradzkim, zagrażając całemu terytorium Polski. Jeden pocisk tego typu wystarczy by obrócić w pył duży, mieszkalny blok, a jeśli jest uzbrojony w głowicę nuklearną – zrównuje z ziemią całe miasto...

Numer: 29 (928) 2015   Autor: Janko Fridayski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *