Powiat mińskiLigi piłkarskie 2014/15 - podsumowanie

Pod wieloma względami był to wyjątkowy sezon. Dużym zaskoczeniem była przede wszystkim bardzo dobra postawa Mazovii, która jako beniaminek w IV lidze utrzymywała się na czołowych miejscach w tabeli. Warto dodać też, że żadna z drużyn z naszego powiatu nie spadła też w swoich rozgrywkach, a wręcz przeciwnie – kilka awansowało

Trójka na premię

Mazovia niestety przegrała baraże o grę w III lidze. W meczu rewanżowym u siebie nie udało im się odrobić strat z pierwszego spotkania, ani nawet wygrać. W mocno przetrzebionym składzie ulegli oni rywalom 2:3. Problemem było to, że musieli ciągle gonić wynik, ponieważ to gracze Oskara Przysucha strzelili pierwszego gola, a potem odpowiadali bramką po każdym trafieniu gospodarzy. Chociaż gra była wyrównana, to gościom należało się zwycięstwo, ponieważ pokazali lepszą skuteczność, wykorzystując ataki z kontry.
Miński klub uznaje ten sezon za udany. Chyba nikt nie spodziewał się, że będzie on prezentował się aż tak dobrze. Przytoczmy kilka liczb. Mińszczanie przegrali zaledwie 4 razy, czyli o jeden raz mniej od lidera. Warto też dodać, że w rundzie wiosennej kończyli bez punktów tylko raz. Decydujące były remisy, których mińszczanie mieli aż 10, czyli dwukrotnie więcej niż Błękitni Raciąż i najwięcej w całej lidze. To one zadecydowały o końcowym rezultacie.
W okręgówce mieliśmy cztery zespoły – Fenix Siennica, Tygrys Huta Mińska, Victoria Kałuszyn i Watra Mrozy. Sienniczanie już od kilku lat walczą o awans, ale ciągle brakuje im kilku punktów. Tym razem też się nie udało. W rundzie wiosennej trafiały im się niepotrzebne porażki ze słabszymi rywalami. Być może w następnym sezonie, pod wodzą nowego trenera uda się wreszcie skutecznie powalczyć o premiowane miejsca. Dwa kolejne kluby nie mogą być zadowolone. Tygrys wypadł zdecydowanie poniżej oczekiwań, a Victoria po fatalnej jesieni, zaimponowała na wiosnę, nie przegrywając żadnego meczu. Mrozianie borykający się z brakiem bramkarza też nie zachwycili, wypadając gorzej niż w sezonie ubiegłym.
Z awansów cieszyły się trzy drużyny grające w siedleckiej klasie A. Mazovia II, Płomień
i Tęcza pokazały równą formę w całym cyklu rozgrywek, przegrywając tylko po trzy mecze. Dwie pierwsze właściwie zdominowały ligę i walczyły tylko ze sobą o zwycięstwo. Jesienią to dębianie byli górą, ale wiosną przydarzyły im się porażki, które dobrze grający mińszczanie wykorzystali i wskoczyli na szczyt, by potem skutecznie się na nim utrzymać aż do końca. Gra Tęczy nie była już tak równa, co zaowocowało dużą ilością remisów, które jednak zawsze przynosiły po jednym punkcie, decydując o końcowym sukcesie. Jutrzenka Cegłów poprawiła się natomiast o jedno miejsce względem sezonu 2013/14.
W rozgrywkach klasy B mogliśmy oglądać graczy Nojszewianki Dobre, Świtu Barcząca i Olimpii Latowicz. Pierwsza z wymienionych była spadkowiczem, ale nie udało jej się wrócić do wyższych rozgrywek. Lepiej prezentował się klub z Barczącej, który nawet w pewnym momencie przewodził tabeli, ale wiosna nie dawała już takich nadziei. Także piłkarze z Latowicza wypadli poniżej oczekiwań

Numer: 28 (927) 2015   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *