Piłkarze Mazovii o tym, że mają grać w barażach dowiedzieli się w czwartek, a już w sobotę czekał na nich pierwszy wyjazdowy mecz. Rywalem miał być Oskar Przysucha, a wielu zawodników przebywało już na urlopach. W pośpiechu udało się ściągnąć większość graczy, jednak nie wszystkich. Kozakiewicz nie zdążył dojechać z Hiszpanii.
Późne baraże

Na boisku trwała prawdziwa walka. Początek meczu należał do gospodarzy, ale w miarę upływu czasu gra się wyrównała, a pod koniec pierwszej połowy dominowała już Mazovia. Druga część zaczęła się jednak znowu lepiej dla Oskara. Po jednym z ich ataków doszło do sytuacji, która zaważyła na wyniku. We własnym polu karnym interweniował Karol Wójcik, który wybił piłkę spod nóg przeciwnika. Ten jednak się przewrócił. Sędzia po chwili wahania zdecydował się odgwizdać jedenastkę, a gracza gości ukarać czerwoną kartką. Mińszczanie nie mieli wątpliwości, że decyzja była błędna, ale nic już jej nie mogło zmienić. Walczyli ambitnie do końca, ale musieli ulec 0:1. Teraz (we wtorek po złożeniu Cs) czeka ich drugi mecz u siebie, a straty do odrobienia nie są duże.
Numer: 27 (926) 2015 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ