Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki rozliczeniowy

Nadszedł czas na podsumowanie działalności jednostek samorządowych za 2014 rok. Przyjrzano się pracy placówek kultury, sportu i pomocy społecznej, czyli MDK, MBP, MZM, MOSiRu i MOPSu. Padły milionowe sumy, burmistrz chwalił pracę dyrektorów, a radni śmiało pytali... Najwięcej dyrektora Piotra Siłę. Można było odnieść wrażenie, że szukają haka, aby mieć powody do zmniejszenia wydatków MDK, który niedawno dostał dużą unijną dotację na renowację pałacu... Były i klaki działań, które są standardem pracy, więc po co je afirmować do rangi wyczynu...

Haki i klaki

Nie dyrektorzy jednostek samorządowych, a ich szef omówił otrzymane sprawozdania. Od razu można było się dowiedzieć, że MOPS przyznał świadczenia 1319 osobom oraz naliczył 4817 dodatków mieszkaniowych. A w sprawach świadczeń rodzinnych wydano niemal 2000 decyzji poprzedzonych postępowaniami. Jeżeli chodzi o bibliotekę, to 15 tysięcy czytelników i 196 tysięcy wypożyczeń potwierdziło, że książki nie są jeszcze przeżytkiem. Równie pozytywnie wypowiadał się o działalności MDK, który daje nam mocną dawkę kultury.
Jak powiedział, tak było – mińskie jednostki samorządowe funkcjonują bardzo dobrze. Pracownicy, dyrektorzy tych jednostek naprawdę zasługują na uznanie, a hasłem przewodnim na rok 2015 będzie otwarcie się na ludzi, a szczególnie na organizacje pozarządowe. To jest klucz do sukcesu, co on jako burmistrz chciałby co roku akcentować.
Po takiej deklaracji ciarki same weszły na plecy, ale im dalej, tym było ciekawiej. Rewię pytań rozpoczęła radna Makowska. Najbardziej interesowała ją działalność MDK, a mianowicie dokładne statystyki, co do liczby osób, które przychodzą na kameralne imprezy, bo plenerowe widać z daleka. A o co jej chodziło? Oczywiście o pieniądze, bo chce wiedzieć, ile co kosztuje. Jak z rękawa zaczęła sypać paragrafami ze statutu MDK, który mówi, że sprawozdanie winno zawierać szczegółowe informacje o wykonaniu zadań, ich kosztach i udziale mieszkańców. Zadała więc uszczypliwe pytanie Piotrowi Sile, czy zna dokładnie statut MDK oraz zarzuciła mu, że na spotkania przychodzi z całą świtą... Natomiast przewodniczący Płochocki poprosił, aby odpust ku czci patrona miasta św. Jana Chrzciciela zyskał rangę innych festiwali.
Siła potwierdził znajomość statutu oraz ustawy, na mocy której został zatrudniony. Co do dokładnych s tatystyk d ziałalności MDK oznajmił, że nie ma w zwyczaju zajmować się statystyką, ponieważ kultura jej nie podlega. Nie da się w sposób miarodajny zbadać, ile złotych wydajemy na mieszkańca na kulturę. Uznał, że pytanie o jego świtę jest pejoratywne, ponieważ jako menedżer ma obowiązek otaczać się fachowcami. A jeżeli ktoś wie wszystko, to nie wie nic. On nie wie wszystkiego i jest mu z tym dobrze.
Co do odpustu św. Jana Chrzciciela powiedział, że MDK zawsze włącza się w realizację tego przedsięwzięcia poprzez pomoc techniczną i logistyczną. To nie jego ulubiony święty, ale pomaga. Jednak nie uda się mu wygospodarować takich środków jak na festiwal 4M, ponieważ plany finansowe robi się z odpowiednim wyprzedzeniem.
Na pytania Płochockiego o stałą ekspozycję militariów wojskowych i motocykli miał także szansę odpowiedzieć dyrektor MZM. Stała wystawa wojsk polskich jest oczkiem w jego głowie, jednak napotkał finansowe i logistyczne trudności. Teraz muzeum wojska przenosi swoją siedzibę, więc zapewne nic już nie zostanie przekazane do Mińska. Kolekcja motoryzacyjna to także fajny temat, ale kompletnie niemożliwy do zrealizowania z powodu... kasy. Radny Góras ma i na to sposób – dotację Ministerstwa Obrony Narodowej, gdzie podsekretarzuje poseł Mroczek...

Numer: 24 (923) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *