Dębe WielkieStrażackie jubilatki powiatu

Cyganka - jak na rodzaj żeński przystało – lubi dualne tajemnice. Tak jest od pięciu wieków, a więc jej powstania i przyjęcia nazwy od koczujących tam cygańskich taborów. Tajemnicza jest również historia jednostki OSP, bo powstawała dwa razy, ale świętuje tylko rocznicę reaktywacji w 1965 roku. Wcale to nie znaczy, że druhowie całkiem zapomnieli o założycielach OSP z 1927 roku...

Cyganka po złocie

Tak się składa, że dębska Cyganka należy do parafii w mińskim Żukowie, a do tego proboszcz Zenon Wójcik jest także kapelanem powiatowym strażaków. Nic dziwnego, że złoty jubileusz rozpoczęli od Mszy św. w swojej świątyni, a oficjalne świętowanie poprzedził występ dzieci z miejscowej podstawówki, które jak umiały, tak kadziły strażakom wierszykami i piosenkami o przesłaniu jak najbardziej dydaktycznym.
Gości było wielu, ale zabrakło najważniejszego – Antoniego Tarczyńskiego (prezesa powiatowego i mazowieckiego), który pojechał na wojewódzkie obchody do Radomia. Zastąpił go więc Bogdan Wójcik, członek ZW OSP, który z gminnym prezesem Mirosławem Jurą honorował zasłużonych druhów.
I tak Złotym Znakiem Związku odznaczyli Mieczysława Domańskiego, Medalem Honorowym im. Bolesława Chomicza – Stanisława Siporskiego, Srebrnym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa - Marcina Larkowskego, Michała Bartnickiego i Roberta Chweściuka. Były też honory specjalne. Za 60-letnią służbę w szeregach OS P i wybitne zasługi na rzecz ochrony przeciwpożarowej w gminie Dębe Wielkie Krzyż Koronny otrzymał Janusz Dudek, a za wybitne zasługi na rzecz ochrony przeciwpożarowej w gminie odznaczeniem Na Straży wyróżniono Zbigniewa Siporskiego, Jerzego Gańkę, Tomasza Tkacza, Krzysztofa Kalinowskiego oraz Ireneusza Piaseckiego.

Galę obserwowali - ks. Zenon Wójcik, Andrzej Belkiewicz, Paweł Parobczak i Kamil Płochocki z PSP, Zbigniew Pucelak i Rafał Pałdyna z KPP, wójt A. Janusz Piechoski, Ireneusz Piasecki z Robertem Grubkiem i Grzegorzem Gańko z rady powiatu oraz wójt Krzysztof Kalinowski z nielicznymi mieszkańcami wsi.
Szczególna jest także historia OSP w Cygance, której rys przeczytał Bogdan Kuć ze Stanisławowa wynajmowany przez wójta do pokazywanie dziejów dębskiej gminy. Okazało się, że pierwsza jednostka w Cygance powstała w 1927 roku, ale upadła w wyniku zniszczeń wojennych. Na reaktywację OS P zdecydowali się dopiero w 1965 roku i mimo trudności przetrwali pół wieku.
Za ten trud otrzymali nowy sztandar, którego akt fundacji czytał niezastąpiony Janusz Dudek. Kolejka do pamiątkowych tabliczek była długa, a do przemówień zgłosiło się tylko kilka osób. Bogdan Wójcik przeczytał gratulacje od prezesa Tarczyńskiego, koronny Dudek dziękował za odznaczenia, a wójt Kalinowski nawiązywał do historii i jej symboli jak sztandar. Twierdził, że 50-lecie to nie całe dzieje OS P w Cygance i należy przypominać o jej założycielach. Oni musieli budować jednostkę od podstaw i bez żadnego sprzętu, mając tylko ideę pomocy i ręce do pracy. Był wśród nich, czyli w pierwszym zarządzie OS P Cyganka, jego dziadek - Władysław Kalinowski.
Należy o nich pamiętać, ale i nie zapominać, że przyszłość straży zależy i należy do młodych...
Jednak dwa pamiątkowe ryngrafy wręczył zasłużonym, czyli OS P w Cygance i Bogdanowi Kuciowi za działalność na rzecz utrwalania historii gminy Dębe Wielkie.
Gratulował jeszcze Paweł Parobczak z PSP i wójt Piechoski, przekazując prezesowi Zbigniewowi Siporskiemu pamiątkową statuetkę. Jeszcze raz przemówił Janusz Dudek, namawiając druhów do uwiecznienia ich działalności na pamiątkowej tablicy. Nie bez szklanego załącznika, który nakazał wypić dopiero na jego stypie.
Jeszcze poczekają, bo jak tu nie paradować z okazji złotej rocznicy... Strażacka defilada zawsze się podoba, – tu każdy się spręża, a wozy bojowe pokazują swoją akustyczną moc...

Numer: 24 (923) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *