Szopka literacka to u nas zawsze coś wyjątkowego. Zapoczątkowały ją żywe jasełka i ludowe kolędowanie – często mało poważne, a nawet szydzące z wad znanych obywateli. Satyryczną treść szopce nadaje nie tylko konwencja ale też inwencja autorów tekstów i cechy osób przybierających cechy różnych, często abstrakcyjnych postaci. To także osobliwe strofy śpiewane na melodie znanych kolęd. Dzisiaj, w ten wyjątkowy, świąteczny czas ponownie urządzamy szopkę. Dość niezwykłą, bo pisana tuż przed końcem świata. Należy więc czytać szybko, a jeszcze szybciej uciekać przed aniołami śmierci i... dziennikarzami potrafiącymi oddzielać ziarno od plew
Szopka staroświecka

Anioły medialne - Przybieżeli do Betlejem
Znowu siedli do roboty pismakiBy przypomnieć w rytm kolędy, gdzie braki Kto dzisiaj ulubiony, a kto już zagubionyCo robią - dziwaki.
I opiszą sprawiedliwych u władzyA kto grzeszny – tego w kącie posadząFałsze we mgle spowite, tajemnice zakrytePoznacie, poznacie.
Czas Apokalipsy - Bóg się rodzi
Koniec świata dzisiaj bliskiOj, Majowie rację mieliNic nas już nie uratujeNawet niebiescy anieli Poddajmy się więc losowi Wierzmy, że nic się nie stanie Ufajmy jego sądowi I prośmy o... zmartwychwstanie
Rzadki mruczek -Tryumfy Króla Niebieskiego
POsłunia mińskiego wizytyTak rzadkie jak łyk okowityA tu chłopa potrzebaCo skarci i siłę daChłoPOkom, chłoPOkom, chłoPOkom Na biedę jego nam zabraliBy tworzył obronne kabałyLata po wojny POlachA tu myszy w komorachBez kota, bez kota, bez kota
Mieszadła starosty - Ach, ubogi żłobie
Oj starostwo błogie,jakżeś ty ubogieI z tej nędzy nie szanujeszco najbardziej drogie Po co ci to byłow szkołach mieszać siłąLepiej szukać oszczędnościNiż zarzynać piłą Podpowiedzi szukaszJak ludzi oszukaćI nie widzisz co wystajeZ gołego podbrzusza
Żłoby Marcina - Do szopy, hej pasterze
Do żłobu sami swoiW urzędzie nowy cudCo drugi w słusznej partiiCo mami miński lud Niech biją sumień dzwony na nepotyzmu czas i modlą się z ambony za tych co łupią nas Dziś w rozświetlonym mieściesłychać złowrogi śpiewCzas prawdy przyjdzie wreszcieI śmieci zmiesza krew Niech teraz nikt nie wątpi że forsa to jest to i nie wybacza władzy gdy niesie ona zło
Jakubów z hanielicą - Jezus malusieńki
Jakubowie drogi, jużeś nie ubogiMasz wójcicę-hanielicęi... nowiuśkie drogi Jedyna w powiecie, o czym dobrze wiecieBędzie rządzić długie lataChcecie czy nie chcecie
Lochy kultury - Nie było miejsca...
Nie było TRAMPa w tym rokuW pałacu ciemno jak w lochuNie było harcerskich mdłościI zwycięstw po znajomości Nie było zwrotu w kulturze Ani fikołków na rurze Nie było złotych oracji Ani wystawnych kolacji Był za to drogi festiwalPamięci tego co ni miałAni honoru, ni sławyBo chodził ciągle pijany
Bezcześciele - Oj, maluśki, maluśki
Oj, niebogie muzeum, muzeumPo coś się rodziło,czy nie lepiej, nie lepiej, nie lepiejbez zbiorów by było Dopadł ciebie znienacka, znienackaHistoryk złowrogiI z obcego rozkazu, rozkazuBezcześci twe progi Ma do tego, deptania, deptaniaPOpleczników mrowieJak im staniesz na drodze, na drodzeTo będzie po tobie
Spółkowe kanały - Anioł pasterzom mówił
Adam wyborcom mówiłProjekt nam się urodziłKanały w Okuniewie stawiamyZe Śliwą się zbratamyNa chwalę miast obu Tak mijały lata, dniRury nie ma ni jednejWięc winnego szukająObaj pretensję mająDo siebie i losu A to inna przyczynaNa kanałach spoczywaJak mawiały jaskółkiWinne są każde spółkia szczególnie ściekowe
Idzie w Cegłowie - Dzisiaj w Betlejem
Idzie w Cegłowie jak wesz po głowiewesoła nowinaPieniędzy morze na rury będzieW szkołach dzieci ni ma Marcinie drogi, po coś to zrobił Wiciejów płacze, Podciernie kołacze A Piaseczno... trzymaszNowa odsłona, gmina zielonai takież nadziejeKult sójki kwitnie, kultura brzydnieBiblioteka pieje Cegłowianie mili, nie dajcie się zmylić Bo na propagandę co chwyta za gardło trza łyka wychylić
Imprezowicze - Pójdźmy wszyscy...
Pójdźmy wszyscy na festiwalTakiego już nigdzie nie maTam folkloru nie brakujeA chleb inaczej smakuje Pójdźmy razem na kabaretCo pachnie wiejską kabałąTam zerwiesz boki po pachyI z radości zrzucisz łachy
Taka telewizja - Wesołą nowinę...
Wesołą nowinę wszyscy poznajcieTV Co słychać... wraz oglądajcieJak miła taka wizja,mów gdzie jest telewizjaByśmy tam pobieżelii ujrzeli. Co tydzień w archiwum nam przybywaI wszyscy czekamy na kamery żniwaOj, miła taka wizja,wiem gdzie jest telewizjaW Co słychać? ją znajdzieciei w internecie
Mrozy stolicą... Bracia, patrzcie jeno
Ludzie patrzcie jenoJak się w Mrozach śmiejąOch, to nic dziwnegoZa dużo się dzieje Orlik, tramwaj, promenada Premier miejski tytuł nada Zaradnym wieśniakom Jak tak dalej pójdzie,zostaną stolicą,Powiatu mińskiegoZ Siedlec okolicą Tak niewiele ludziom trzeba By wierzyli w łaskę nieba I wójta Dariusza
Bez układów - Nie było miejsca...
Nie było miejsca dla ciebie,w rodzinie, w żadnym pochodzie.Odrodzić chciałeś się człeku,w pasji, w prawdzie, w honorze. Nie było miejsca, choć dałeśuczciwość, pracy korzenie.Patriotyzm też ci zabrali,wybrałeś niedobre plemię. Nie było miejsca, choć chciałeś,kochać i tworzyć dokoła.I podać serce przyjazne,spotkanym tuż pod jemiołą. Nie było miejsca, choć wcaleintencji władczych nie miałeś.Za mądry byłeś i jeszczew PIS lub PO nie siedziałeś. Nie było miejsca dla ciebie,w pierwszym szeregu za karę.A może właśnie dlatego,że duszy swej nie sprzedałeś. Nie było miejsca na stołkiTylko na los samotnegoDlatego nadal wędrujesz,z ufnością dziecka bożego.
Numer: 2012 51 Autor: Redakcja -jzp,ret,jk
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ