Wzięli i napisali
Od jakiegoś czasu obywatele naszego „uczciwego państwa” zasypywani są wezwaniami do zapłaty zaległego od 2009 r. abonamentu RTV. Takie upomnienie–wezwanie opiewa na kwotę blisko 1400 złotych z odsetkami. Przeważnie upomniany obywatel uiszcza żądaną kwotę w okienku pocztowym, ale nie musi…
Zanim nas okradną...

Tylko pobieżna analiza przepisów dotyczących opłat abonamentowych, w tym Rozporządzenie Ministra Transportu z dnia 25 września 2007 r. w sprawie warunków i trybu rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych pozwoliła przekonać się, że na mocy tego Rozporządzenia wszystkie rejestracje odbiorników RTV straciły ważność po roku od wejścia w życie Rozporządzenia, czyli w listopadzie 2008 r. Operator publiczny miał w tym czasie obowiązek nadać dotychczas zarejestrowanym odbiornikom indywidualny numer identyfikacyjny i poinformować o tym użytkownika w stosownym zawiadomieniu. Takie zawiadomienie powinno zostać przesłane na adres użytkownika odbiornika. Oczywiście, że możemy nie pamiętać czy 6 lat temu otrzymaliśmy jakieś pisma w sprawie abonamentu, ale właśnie dlatego powinniśmy się upewnić co do zasadności roszczenia w niemałej przecież kwocie.
Jednak zamiast potulnie pójść na pocztę i wpłacić żądaną kwotę, można wystąpić do instytucji, która przysłała wezwanie, o przedstawienie dokumentów na podstawie, których wysunięto roszczenia o zaległy abonament. Instytucja powinna mieć dowód nadania i potwierdzenia odbioru pisma z nadaniem numeru identyfikacyjnego. A może instytucja zaniedbała swój obowiązek o nadaniu numeru i przesłaniu informacji? A może zagubiła potwierdzenie odbioru? Wszystko może się zdarzyć. Warto więc pytać, bo mamy do tego prawo! Mamy także prawo do wglądu w akta sprawy na każdym etapie postępowania. W związku z wezwaniem do zapłaty zaległego abonamentu wysyłamy więc odpowiednie pismo z treścią, że... na przesłane pism urzędowego PP musi posiadać dowód w postaci jego wysłania. Samo stwierdzenie, iż został wysłany jest wybiegiem PP zmierzającym do usiłowania wyłudzenia kwoty abonamentu. Brak dowodu wysłania jest dowodem, że zawiadomienie o nadaniu nie zostało wysłane. A zatem roszczenie jest bezzasadne.
Potem otrzymamy wyjaśnienie, że wezwanie do zapłaty około 1400 złotych jest zwykłym nieporozumieniem…
Osoby, które zdążyły już wpłacić żądaną kwotę mogą jeszcze wysłać podobne pismo z wnioskiem o wgląd w dokumenty na podstawie, których wysunięto roszczenia o zaległy abonament. Być może pismo skierowane do nich także było zwykłą… pomyłką, a więc byłaby szansa na odzyskanie pieniędzy.
Warto więc wiedzieć, że instytucje państwowe nie zawsze mają rację, a czasami wręcz działają z pełną świadomością łamania prawa wyłudzając pieniądze od nieświadomych obywateli. Warto walczyć o swoje. A pytanie czy nie mamy tutaj do czynienia z obrzydliwym wyłudzeniem stosowanym przez instytucje państwowe pozostaje otwarte…
Numer: 16 (915) 2015 Autor: Wasz MECenas
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ