StanisławówPustelnik inwestycyjny

Nie udało się nowej władzy Stanisławowa przepchnać połączenia szkół i przedszkola, więc interes na tym konflikcie postanowił zbić Pustelnik, a właściwie promotorzy budowy wielkiej hali sportowej. Udało się, ale radni w lutym przegłosowali tylko wniosek. Na uchwałę czekali do sesji marcowej, ale okazało się, że muszą jeszcze poczekać. Początkowy trans inwestycyjny przeradzał się więc w niechęć do wójta i jego radnych...

Hala w transie

Wszyscy widzą, że najszybciej ze wsi w gminie Stanisławów rozwija się Pustelnik i jego okolice. Mieszkańcy mają więc dość szkoły bez sali sportowej, a jeśli już budować, to nie jakąś klitkę a pełnowymiarowy obiekt. Jaki?
Magda Brzezińska z komitetu na rzecz budowy hali wie i przedstawiła prezentację zgromadzonym radnym i mieszkańcom gminy. Działka przy szkole jest jedyną, która jest w posiadaniu gminy i która spełnia wymogi. Jeżeli się jej nie wykorzysta, wieś na długie lata straci możliwość posiadania pełnowymiarowego obiektu sportowego.
Koszt inwestorski to ok. 7 mln zł, ale rynek budowlany jest konkurencyjny, więc realny koszt wykonania to 5-5,5 mln zł.
- Jesteśmy już po największych inwestycjach w gminie i możemy sobie pozwolić na zaciągnięcie jakiegoś kredytu – proponowali bardziej stanowczy.
- Widzę, że tu nie chodzi tylko o względy ekonomiczne. Pan wójt nie jest ustosunkowany do tego pozytywnie, a niektórzy radni chcieliby zbić tutaj kapitał polityczny. Inni mają uprzedzenie w stosunku do Pustelnika, a jeszcze inni nie chcą porzucić swoich ambicjonalnych interesów. Trzeba jednak zastanowić się nad korzyściami, których nie da się w wymierny sposób oszacować. To większe możliwości rozwoju gminy, integracja społeczna i pobudzenie aktywności społecznej – popierał radny z Pustelnika.

– Należy się zastanowić, ile kilometrów dróg moglibyśmy wykonać za te 5 milionów. Kilometr drogi to około milion złotych – porównywała Brzezińska. Tym bardziej, że dofinasowania do dróg na pewno będzie.
Radny Matusik poszedł jeszcze dalej z optymizmem. Wprawdzie wiele miejscowości czeka na kanalizację i gaz, ale tę salę gimnastyczną można pobudowac przypadkiem, czyli jak szkołę w Stanisławowie. Wszystko było robione: kanalizacja, woda, a przy okazji zbudowali szkołę. – Nie bójmy się więc wyzwań. Poza tym pan wójt obiecał ściągnąć duże środki unijne, więc panie wójcie ma pan pozwolenia na halę, drogi, kanalizacje – dobijał do sedna radny.
Za halą byli także sołtysi. Cisówka przypomniała dzieci ćwiczące na korytarzu, które powinny mieć salę sportową. Trzeba mieć też jakąś kulturę. Poprzednia rada uchwaliła budowę, teraz się to odwołuje. To mi przypomina wczesny PRL; dajcie mi władzę a ja was urządzę. Trzeba się też pytać ludzi...
Nawoływania do zmian i patrzenia dalekosiężnego skończyły się przyjęciem wniosku jednym głosem przewagi i oklaskami. Kolejna sesja w poniedziałek 23 marca miała rozstrzygnąć wszystko.
Tymczasem radni głosowali w sprawie uchwały zobowiązującej wójta do przygotowania alternatywnej koncepcji budowy hali w Pustelniku. Oznacza to, że będzie on musiał zapoznać się z planami podobnych inwestycji, które znajdują się w innych gminach i zaczerpnąć z nich przykłady. Przewodniczący Kraszewski przekonywał, że dzięki temu można będzie znacznie obniżyć koszty, co pozwoli na przeznaczenie pieniędzy także na inne inwestycje.
W takim przypadku trzeba będzie zakupić nowe plany i przesunąć budowę w czasie. Przewodniczący rady argumentował, że tylko miesiąc, ponieważ wszystkie pozwolenia już są. Były wójt Witczak apelował, aby doprowadzić do tej inwestycji, ponieważ jest ona bardzo potrzebna w gminie, a koszt w trakcie jej realizacji może spaść nawet o 30%. Zwrócił też uwagę, że Pustelnik jest miejscowością, która w całej gminie Stanisławów rozwija się najbardziej intensywnie.
Przeciwko budowie hali w Pustelniku był Waldemar Zbytek z Ładzynia, który przytaczał argumenty, że z budowanego obiektu nie będzie korzystać cała gmina, ale tylko okoliczni mieszkańcy. Uważa on, że większy sens miałoby wybudowanie hali w Stanisławowie. Sołtys z Pustelnika zwracał zaś uwagę, że jeżeli hala nie powstanie, to pustelniczanie będą pokrzywdzeni. Jeszcze na werdykt muszą czekać co najmniej miesiąc, zanim wójt Sulewski znajdzie wzór, a radni się namyślą...

Numer: 13 (912) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *