Nietypowo zakończyła się historia 3-letniego chłopczyka, który samotnie pojawił się w sklepie spożywczym na terenie gminy Stanisławów.

Pijana opieka

Sklepowa początkowo myślała, że za chłopcem wejdzie do sklepu rodzic lub opiekun. Minęła prawie godzina, a po malucha nikt nie przychodził. Zaniepokojona postanowiłapowiadomić policjantów. Funkcjonariusze poprosili chłopca, aby ten wskazał im gdzie mieszka. Wspólnie ruszyli szukać domu malucha. Po chwili do idących przez wieś policjantów podeszła kobieta, mówiąc że jest babcią chłopca. Zapytana o wiek malucha, powiedziała że ma on 3,5 roku. Stróży prawa zaniepokoiło zachowanie kobiety - jej niewyraźna mowa i chwiejny chód. Po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że babcia ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Po drodze spotkali też ojca chłopca, który akurat wracał z pracy. Stwierdził on, że na co dzień sam wychowuje chłopca i był przekonany, że dziadkowie dobrze zajmą się wnuczkiem podczas jego nieobecności. Wszyscy dotarli w końcu na posesję, na której mieszkał trzylatek. Tam czekał na wnuczka 50-letni dziadek, który myślał że chłopiec poszedł gdzieś z babcią. On również był nietrzeźwy i miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci przekazali chłopca ojcu, a dziadkom wręczyli wezwania na przesłuchanie. Dziadkowie mogą w najbliższym czasie odpowiedzieć za narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.

Numer: 13 (912) 2015   Autor: (kpp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *