Mińsk MazowieckiStudniówka techników Budowlanki

Młodości! tobie nektar żywota /Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę/ Serca niebieskie poi wesele / Kiedy je razem nić powiąże złota / Razem, młodzi przyjaciele! / W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele – recytowali młodzieńczą odę Mickiewicza prowadzący konferansjerkę maturzyści technikum Budowlanki. Co naprawdę chcieli powiedzieć? Może tylko tyle, że było im tu przez cztery lata dobrze i żal się teraz rozstawać....

Nektary młodości

Podczas balu studniówkowego nikt nie myśli o gwałtach, które w myśl biblii i... Mickiewicza – powinny się gwałtem odciskać. Raczej o sile płynącej z młodości, która jest w stanie pokonać słabości. Także tradycję i obyczaje, których ich tu uczono i zgodnie z nimi nadszedł czas na staropolskiego poloneza przy muzyce niekoniecznie starej i wyeksploatowanej. I tak rewię tańców na trzy rozpoczęła klasa IV drogowa. Poloneza poprowadziła dyrektor Małgorzata Beczek w towarzystwie ucznia Tomasza Pieńkowskiego. W drugiej parze wystąpił wychowawca Adam Trześkowski z uczennicą Pauliną Kalicką. Za nimi geodeci, a wśród nich wicedyrektor Paweł Domagała w towarzystwie uczennicy Magdaleny Kaczorek oraz wychowawczyniEwa Drużbalska-Kopka z uczniem Tomaszem Wojtyńskim. Czwartą budowlaną poprowadziła zaś wicedyrektor Elżbieta Parol w towarzystwie Grzegorza Górskiego, a w drugiej parze zatańczyła wychowawczyni Ewa Bujalska z uczniem Łukaszem Grubą. Informatycy szli z honorem, a w ich pierwszej parze był wychowawca Zbigniew Daśko z uczennicą Agatą Pielasą. Gdy przyszedł czas na klasę kelnerów i technologów żywności, na parkiet auli weszła wychowawczyni Małgorzata Dumicz z uczniem Marcinem Kowalczykiem. Przy powtarzanych taktach poloneza z Pana Tadeusza dołączali do nich  pozostali technicy, by w końcu utworzyć przed sceną zwarty czworobok.
Wtedy usłyszeli, że ten bal jest jednym z celów nauki, ale ostatecznie zweryfikuje ich egzamin praktyczny i matura. Mają do niej krócej od innych szkół, ale dadzą radę. Jest o tym przekonana zarówno dyrekcja jak i rodzice, a sami młodzi są pewni, że zdobywali wiedzę, by osiągnąć wyznaczone cele. Tego wieczora odkładają na bok wszelkie troski i zmartwienia, by się bawić bez skrępowania. Szczególne podziękowania należą się wychowawcom, którzy starali się służyć im pomocą, obdarzali zrozumieniem i wiernie towarzyszyli we wspólnej wędrówce. Dziękowali także rodzicom, którzy przez 4 lata nauki w technikum i przez całe życie byli przy swoich dzieciach, wspierali ich swoją radą, dodawali otuchy, byli wyrozumiali i cierpliwi. To prawda, ale i ci rodzice bal studniówkowy traktują tylko jako środek dojścia do celu czyli zdania matury. Na czas tego uroczystego i jednego w swoim rodzaju balu odrzućmy wszelkie troski i zmartwienia, aby całkowicie zanurzyć się w dobrej zabawie. Poddajmy się urokowi tego wieczoru i cieszmy się chwilą, która trwa – namawiały prowadzące. Zanim jednak dyrektor Beczek otworzyła sale tańca, zabawiła się w reporterkę. Wszystko po to, by usłyszeć od jednego z prymusów, że prowadzona przez nią szkoła jest realną kuźnią talentów. Pokazały je wyniki w konkursie Perspektyw i ubiegłoroczne świadectwa dojrzałości.

Numer: 8 (907) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *