Szanowny Panie Redaktorze, od lat czytam „Co słychać?” i niecierpliwie czekam na każdy następny numer. Dobrze, że od pewnego czasu ukazał się rubryka – WZIĘLI I NAPISALI – ale szkoda, że najczęściej piszą do niej pesymiści, malkontenci, krytycznie nastawieni do świata – napisała do nas Maria Kowalczyk. Optymistyczny przed świętami BN jest także miński burmistrz...

Maria radosna

Maria radosna

Będę inna. 29 listopada br. miałam zaszczyt oglądać „Pierwsze Siennickie Inspiracje Liryczne” w sali gimnastycznej Zespołu Szkół im. H. i K. Gnoińskich, w której 50 lat temu w maju pisałam egzamin maturalny.

Chylę nisko głowę pokrytą szronem czasu przed wszystkimi, którzy zgotowali tak piękną ucztę duchową dla uszu, oczu, a i dla ciała coś słodkiego. Gorąco dziękuję śpiewającym „słowikom”, grającym „świerszczom” i tym, którzy stworzyli cudowny nastrój oprawą plastyczną. Do czegoś takiego nie wystarczyły same zdolności muzyczne i sprawne ręce, tu widać było ogromne zaangażowanie, zapał twórczy i udział gorących młodzieńczych serc. Gratuluję i dziękuję.

Nie dziwię się, że nad takim spektaklem patronat medialny objęło „Co słychać?”, którego Redaktor Naczelny raczy nas również pięknymi tomikami poezji.

Numer: 2012 50   Autor: Maria Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *