Wzięli i napisali...

Szanowny panie redaktorze... chcę poinformować o sytuacji zaistniałej w okresie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia w Szkole Podstawowej nr 6. Ponieważ jestem pracownikiem tej szkoły / nazwisko tylko do pana wiadomości / zostałem poinformowany, tak jak i inni pracownicy tej szkoły, że u nas odbędzie się uroczystość wigilijna zorganizowana dla burmistrza Mińska Mazowieckiego oraz jego ekipy.

Szóstka służących

Wzięli i napisali... / Szóstka służących

Nie tylko ja jestem zaskoczony, dlaczego ta świąteczna uroczystość będzie zorganizowana dla potrzeb burmistrza, a nie - jak to było dotychczas - dla pracowników szkoły. Czyżby w Mińsku Mazowieckim nie było odpowiednich lokali, w których przygotowano by taką uroczystość dla potrzeb władz miasta? Oczywiście będzie przygotowana przez nauczycieli część artystyczna w wykonaniu dzieci ze szkoły, ale to nie wszystko. Najbardziej bulwersujące jest to, że nauczyciele szkolni mają przygotować indywidualne upominki dla gości, a nawet mają pełnić rolę ekipy kelnerskiej, o czym poinformowała pracowników dyrektor szkoły. Trudno się pogodzić z tym, że w wolnym, demokratycznym kraju, można tak poniżać nauczycieli, wykorzystując ich do zabezpieczenia potrzeb mińskiej władzy. Piszę do Pana dlatego, że być może prasa lokalna w ogóle nie będzie poinformowana, jak będzie przygotowana uroczystość wigilijna przez Szkołę Podstawową nr 6 dla mińskiej władzy, choć to przecież nie powinno być żadną tajemnicą. Niestety, tajemnicą może być jednak fakt, poniżania pracowników szkoły, zabezpieczających tę uroczystość, z czym trudno jest się pogodzić i dlatego to pismo skierowane do Pana.

Od redakcji – Rzeczywiście, coś jest na rzeczy, bo nigdzie nie ma informacji o wspomnianej przez czytelnika imprezie. Na stronie SP-6 jest tylko wzmianka, że... wszędzie pojawiają się świąteczne dekoracje. Nasza szkoła też zmieniła swój wygląd. Na korytarzach, przed głównym wejściem i w naszych klasach pojawiły się rozświetlone choinki. Wszędzie można podziwiać dekoracje, które przypominają o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia.

Seks z kamerki

W ostatnim czasie polskie seks kamerki przeżywają prawdziwy rozkwit. Dziewczyny skuszone łatwym zarobkiem i anonimowością, próbują sił w jak najbardziej opłacalnej prezencji swojego ciała. Portale informacyjne prześcigają się z wywiadami i najświeższymi informacjami o zarobkach tych pań, które ponoć potrafią zarabiać miesięcznie kwoty rzędu 12000 polskich nowych, a rekordzistki nawet parę tysięcy jednej
nocy. Dziewczyny są po jednej stronie kamery, a po drugiej? Tutaj jak się domyślam możemy spotkać całą gamę ludzi od tych normalnych którzy odwiedzają z ciekawości, przez lekkich dewiantów po całkowitych wykolejeńców moralnych. A w Mińsku Mazowieckim i okolicach? Okazuje się, że także tego ścierwa nie brakuje. Szczegóły już w następnym numerze naszego tygodnika... (cdn)

Numer: 1/2 (900/901) 2015





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *