DRODZY CZYTELNICY

Dlaczego dwóch znanych i uznanych wójtów z Dobrego i Stanisławowa przegrało ostatnią elekcję? Właśnie z powodu pozorów popularności, bo nie potrafili się odpowiednio wypromować, czyli pokazać swych działań mieszkańcom. Czy zrozumieli swe polityczne samobójstwo - trudno dociec, ale na pewno takiego błędu nie powinni popełnić ich sąsiedzi i następcy. Bez przesady, bo promocyjne natręctwo też nie jest ani dobre, ani poważne. Jak branie kredytów ponad stan i możliwości spłaty. To długi coraz częściej prowadzą do samobójstw realnych czyli stwierdzanych przez lekarzy i policję. Ciekawe, czy tacy desperaci są do odzyskania...

Schedy biedy

DRODZY CZYTELNICY / Schedy biedy

W Polsce dramatycznie wzrasta liczba samobójstw. Tylko w tym roku próbowało się zabić prawie 8 tys. osób. Desperatów, którzy postanowili rozstać się z życiem, jest prawie półtora tysiąca więcej niż w roku ubiegłym. Rośnie również skuteczność prób samobójczych. Od stycznia do końca września w całym kraju na swoje życie próbowało się targnąć o 1,4 tys. więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Zabiło się 4 744 osoby, czyli mieliśmy 113 skutecznych prób samobójczych więcej niż w 2013 r. Najwięcej jest samobójstw z powodów finansowych, a coraz więcej popełnianych przez osoby starsze, które wpadają w pętlę zadłużenia, zalegają z czynszem, tracą mieszkanie czy pracę. Większość samobójców to mężczyźni, których aż czterech przypada na jedną kobietę. Najczęściej wybieranym przez nich sposobem jest powieszenie, rzadziej skok z okna czy zażycie śmiertelnej dawki leków. Nową metodą bankrutów finansowych i życiowych jest śmiertelny wypadek samochodowy, który powodują z premedytacją.

Po co ta statystyka? By ostrzec nie tylko starszych przed głupotą w kontaktach z obcymi, niesprawdzonymi ludźmi. I nie chodzi tu tylko o pożyczki na chwilowe zachcianki czy uleganie telefonicznym spryciarzom wtryniajacym byle co za resztę pensji czy emerytury... Owszem, są zwolenniczki /bo to najczęściej kobiety/ tzw. prezentacji, ale im sprytu też nie brakuje. A jeśli nawet kupią coś, co w zwykłym sklepie można mieć za pół ceny, to nigdy do głupoty się nie przyznają.
Jednak są inne, bardziej niebezpieczne sytuacje. Opowiadała mi znajoma o krążących po wsiach bandach udających komiwojażerów skupujących na przykład starocia. Ona miała okazję, by się przekonać, na co stać kobiety z pozoru miłe i nie wyglądające jak Cyganki. Gdyby nie przypadek, czyli sąsiad szybko reagujący na krzyk, mogło być znacznie gorzej. Zabrały niewiele, ale wszystko wskazywało, że najbardziej interesowały je pieniądze i biżuteria. Na szczęście nie znalazły, ale tylko z braku czasu... Na dwa tygodnie przed świętami w ludziach rośnie agresja. Jedni denerwują się z braku czasu, a drudzy z powodu nadmiaru nudy. Jak znaleźć złoty środek? To proste, oddać nadmiar pracy biednym i znudzonym. Możliwości jest wiele, a wśród nich sprzątanie domu, pielęgnacja ogródka póki nie ma śniegu, a kiedy spadnie – odśnieżanie.
Można też pojechać do stolicy na pokojową demonstrację przeciw oszukańczym praktykom władzy. A jeśli kogoś nie stać, na podobny protest zasłużyła mińska władza. Za pijaka Iwana, SKM- -kę, kibel, fontannę, kino, szkołę artystyczną, parkingi i... arogancję. Złóżmy takie życzenia Jakubowskiemu, by je pamiętał do końca kadencji, albo... referendum.

Numer: 50 (897) 2014   Autor: WASZ REDAKTOR






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *