Mińsk MazowieckiPrzegląd piosenki nauczycieli – 2014

Po roku przerwy doszło do słynnego ongiś przeglądu wokalnej twórczość nauczycieli z powiatu mińskiego. Organizujący imprezę Mechanik nie mógł znowu z niej zrezygnować, bo właśnie obchodził 70-lecie powstania. I słusznie, ale coś się z przeglądem niedobrego stało. Może nauczycielom przestał się podobać, a może są aż tak zajęci lub... leniwi, że nie mogą przygotować kilku znanych piosenek. W tym kontekście frekwencyjnym nie ma co liczyć na jubileuszową edycję przeglądu, a na razie lepszy rydz niż nic... A jeszcze lepszy z humorem

Rydze nastroju

Mimo trudności, IX konkurs piosenki nauczycielskiej objęty patronatem starosty Tarczyńskiego i naszym medialnym nie pójdzie w zapomnienie. To przez niesamowitą atmosferę i właśnie wyrafinowany humor zaprezentowany przez gospodarzy oraz gości z Okuniewa i Budowlanki. Jednak na początku było poważnie i z niemałą dozą biesiadnego folkloru. W takim repertuarze wystąpiły trzy zespoły wywodzące się z byłego chóru ZNP. I tak grupa śpiewaczek Zdzisława Koseskiego urzekała widzów choćby znanym kurpiowskim szlagierem Jadą goście, a duet z Janiną Kieliszczyk imponował nastrojową Modlitwą według Okudżawy oraz songami o lnianym ręczniku i czarnych oczach. Natomiast Przełomiaki Grzegorza Szymberga już trochę mniej patetycznie opiewały gwiazdę biwaków, uroki Turcji i zachętę - jak mnie kochasz to mnie bierz. Zespół szkolno-przedszkolny z Okuniewa jak zwykle z nową siostrą katechetką i z nowymi tekstami parodiującymi oświatowe sytuacje w rytmie znanych przebojów. Tym razem panie ironizowały z manii budowania boisk i nowej minister oświaty, która jest do... bani. Nie przyćmiła ich trupa Jeżyków zBudowlanki, choć songi o bosmanie i sądzie były popisem nie tylko wokalu, ale i aktorstwa. No i na koniec gospodarze ze śpiewogrą od przedszkola do... bachora z dominującym wątkiem wakacji, który – jak widać – wciąż jest warunkiem motywującym do bycia nauczycielem. Hitem okazała się parodia czeskiego przeboju z polskim tytułem Tomasz marzy, a na koniec tragiczny song o byłej klasie, która nie może się spotkać z powodu złego losu i braku czasu. Była to odpowiedź na początkujący przegląd utwór Tyle mi zostało, co mi nakapało Krzysztofa Daukszewicza, który zaśpiewał pozakonkursowo dyrektor Tomasz Płochocki. Mimo mizerii frekwencyjnej, warto było posłuchać i popatrzeć, a także sfilmować ciekawsze momenty imprezy. Zauważył to także starosta Tarczyński, który obiecywał, że na ten przegląd pieniądze zawsze się znajdą. To pocieszające, ale nie w sytuacji zmiany władzy lub braku twórczej i estradowej przyzwoitości nauczycieli. Obyśmy się pomylili...

Numer: 45 (892) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *