Dębe WielkieDębe Wielkie pierwszaków

W cieniu ojczyźnianego dębu siedemdziesięciu ośmiu pierwszoklasistów Szkoły Podstawowej im. Wołyńskiej Brygady Kawalerii w Dębem Wielkim Wielkim czekało na pierwsze w życiu pasowanie. Ślubowali na sztandar, że będą się uczyć, pielęgnować talenty, pracować w imię wartości i chronić od zapomnienia zasługi wniesione przez szkolnych patronów, żołnierz walczących w obronie niepodległości Ojczyzny

Mądre tarcze

Mam nadzieję, że będziecie dumnie nosić tarcze, identyfikować się z tym miejscem i dochowacie obietnicy, mówił wójt Krzysztof Kalinowski, akcentując patriotyczne tradycje szkoły. Pierwszoklasiści, by stać się godni swego imienia, słowami hymnu szkolnego przyrzekali być prawi, mądrzy, wierni i jak ułani z Wołyńskiej Brygady Kawalerii dzielni. - W tę pełną trudu i znoju, wytrwałości i cierpliwości podróż ku światłu wiedzy zabiorą was panie Anna Boczkowska, Hanna Puła, Agnieszka Miros-Kot i Agata Prokopiuk, mówił, wręczając kroniki dyrektor Krzysztof Rek. Życzył, by każda karta kroniki zapełniła się sukcesami. Tych po niespełna dwóch miesiącach nauki można było u pierwszaków zauważyć całkiem sporo. I to chyba nie wszystko, bo obiecywali, podobnie jak miodem pracowite pszczółki, obdarowywać tymi sukcesami i radością wszystkich. Już bez przedszkolnych dąsów i grymasów przekonywali, że czują się w szkole, jak ryba w wodzie i upominali się o pochwały. Oczywiście braw za piosenki o kolorowych kredkach, o Jacku z elementarzem czy tę w języku angielskim nie zabrakło. Nie zabrakło też błysków fleszy aparatów fotograficznych, gdy witani przez wicedyrektor Agnieszkę Wojdę, przechodzili z dumą pod dębowym łukiem triumfalnym, by zaraz potem poddać się dyrektorskim pasom. Dyplomy, czerwony ołówek, słodkości, trema, uściski ze smokiem SJO, uśmiechy, gwar, rwetes, radość i ogromne przeżycia (także rodziców i dziadków), to koloryt najważniejszej chwili w ich szkolnym życiu. Nie zabrakło też pełnych niespodzianek prezentów od reprezentującego Studium Języków Obcych Tomasza Czyżewskiego, skarbów od przewodniczącej rady rodziców Aleksandry Nowak oraz miłosnych wyznań dla gwiazd od Anny Piotrkowicz, ze Stowarzyszenia „Szkoła z uśmiechem”. Tego dnia nie zabrakło też życzeń dla rodziców, których otwartość, ciekawość świata, niesamowite pomysły, niespożyte pokłady energii, dobroć oraz wrażliwość stanowią kanwę dla dalszych działań szkoły. Tym razem także nie zawiedli. W czterech klasach pierwszych do późnego wieczora unosił się zapach słodkich wypieków, doprawionych po trosze odrobiną szczęścia, przyjaźni, mądrości oraz miłości.

Numer: 44 (891) 2014   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *