Dwie pracownice pizzerii ruszyły w pościg za podejrzaną. Dotarły za złodziejką do łazienki w pobliskiej przychodni. Zapytana o aparat wszystkiego się wyparła. Telefon znajdował się w koszu danej przychodni. Podejrzana Marzena K. z Warszawy po usłyszeniu zarzutów przyznała się do kradzieży telefonu i dobrowolnie poddała się karze.