W grupie siedleckiej klasy A dzielą i rządzą drużyny z naszego powiatu. Dębski Płomień zalicza kolejne efektowne zwycięstwo, a stanisławowska Tęcza pokazuje charakter w niełatwo układającym się meczu z Jastrzębiem Żeliszew. Mazovia II także zgarnęła trzy punkty po trudnym spotkaniu
Jastrzębie usidlone
Ekipa ze Stanisławowa weszła w swój mecz bardzo dobrze strzelając szybko dwie bramki. Zapowiadało się jednostronne widowisko. Jednak przeciwnicy wcale nie zamierzali poddać się bez walki. Kilka zepsutych akcji Tęczy natchnęło ich do ataku, co poskutkowało wyrównaniem poziomu gry, a wreszcie dwiema bramkami dla gości z Żeliszewa oraz kilkoma żółtymi kartkami. Bramkarzom nie ułatwiała gry nierówna murawa, która zadecydowała przynajmniej o jednym golu. Przed gwizdkiem stanisławowianie wyszli jednak ponownie na prowadzenie. Druga połowa była chyba jeszcze bardziej zaciekła. Gościom udało się ponownie wyrównać, ale cieszyli się tylko 2 minuty, ponieważ piłkarze Tęczy odpowiedzieli błyskawicznie. Już od początku iskrzyło między piłkarzami, a kiedy sędzia nie uznał jeszcze bramki dla gości, emocje wybuchły, czego efektem była czerwona kartka za dyskusje z arbitrem dla jednego z graczy Jastrzębia. Całe spotkanie utrzymane było na wysokim poziomie, a kibice nie mieli powodów do narzekania na poziom widowiska. Do bramki trzy razy trafił Gańko, a jedno trafienie zaliczył Glanowski. Piłkarze Tęczy pokazali w tym spotkaniu charakter.
To samo można powiedzieć już po raz kolejny o Płomieniu, który zwyciężył 7:1 z Wichrem Sadowne. Wynik imponujący, dębscy kibice jednak narzekali na… niską skuteczność. Po części mają rację, ponieważ gdyby piłkarze Płomienia wykorzystywali wszystkie swoje dobre okazje, to wynik byłby jeszcze wyższy. Przegranym kolejki jest niewątpliwie LKS Ostrówek, którego drużyny z naszego powiatu zepchnęły z drugiego na czwarte miejsce. Stało się to za przyczyną Mazovii II, która po wyrównanym meczu ograła ich u siebie 2:1.
Niesamowite 10 minut miała Nojszewianka Dobre. W spotkaniu klasy B ze Zrywem II Sobolew przegrywała 0:1 aż do 80 minuty, kiedy to nastąpiło prawdziwe trzęsienie ziemi. Nieustępliwa gra do końca dała efekty. Najpierw trafił Uflan, później z karnego Sobótka, który chwilę później jeszcze dobił rywali w akcji jeden na jednego. Takie zwycięstwo na pewno potrafi podbudować i natchnąć zarówno samych zawodników jak i kibiców. W tej samej klasie gorzej powodzi się Świtowi Barcząca, który na wyjeździe uległ Tęczy Korczew 1:5, prezentując się szczególnie słabo w grze obronnej, przez którą przeciwnicy raz po raz się przedostawali.
W okręgówce ciągle pewni są Tygrys i Fenix, a dobrze poczyna sobie też Watra Mrozy. W najciekawszym meczu kolejki spotkali się piłkarze z Siennicy i Miedznej. Wysoką skuteczność pokazał przede wszystkim Boruciński oraz Osica, który pewnie wykorzystał rzut karny. Zawodnicy Tygrysa otrząsnęli się po poprzednim remisie i wrócili do dawnej gry, która charakteryzuje się spokojem i pewnością. Wygrali 4:0 z Wektrą Zbuczyn, pokazując się z dobrej strony zwłaszcza w pierwszej połowie. Zdecydowanie bardziej emocjonujący mecz rozegrali zawodnicy Watry Mrozy. Chociaż zwyciężyli tylko 1:0, to wynik mógł być wyższy, ponieważ nie wykorzystali jednego karnego oraz wielu dobrych sytuacji, a mecz kończyli z przewagą 2 zawodników. Dla nich najważniejsze jest jednak tylko to, że zdobyli trzy punkty.
Numer: 39 (886) 2014 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ