Nie uregulował on rachunku po zatankowaniu paliwa w Jędrzejowie. Kierowcę zatrzymano dopiero w Sokolniku. Przy mężczyźnie znaleziono też działkę ecstasy. Po sprawdzeniu tablic rejestracyjnych okazało się, że skradziono je w Warszawie. Michał P. usłyszał zarzuty do popełnionych czynów. Przyznał się i poddał karze.