Park miejski wolny od komarów! – krzyczą burmistrzowskie tuby.
Komarom na budę

Podobno w drugiej połowie czerwca opryski chemiczne zlikwidowały meszki, kleszcze i komary na terenie o powierzchni 5 ha. Dezynsekcją objęto teren skweru przy rondzie Hallera oraz w parku miejskim przy fontannie, między amfiteatrem a stawem oraz w najbliższej okolicy placu zabaw.
Co to oznacza? Tylko tyle, że latające owady szybko tam wrócą.
Jak twierdzą fachowcy opryski stosuje się wyłącznie do zwalczania jaj niewylęgniętych jeszcze owadów, natomiast latające insekty zwalcza się metodą zamgławiania. Koszt jednorazowej akcji jest drogi, przy czym nie ma pewności, że jednorazowe zastosowanie tej metody będzie skuteczne. Tymczasem najskuteczniejszym, najlepszym i najbardziej ekologicznym środkiem na komary są...nietoperze i jerzyki. Jeden i drugi potrafi zjeść nawet tysiąc komarów w ciągu godziny.
Numer: 28 (875) 2014 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ