Zmarła Lucyna Michalik. Była nauczycielką języka rosyjskiego w dawnej mińskiej Czwórce, a potem w GM-3.

Nie wytrzymała zawału

Nie wytrzymała zawału

Odeszła nagle i – jak nam donoszą jej dobrzy znajomi – nie bez winy lekarzy z mińskiego szpitala. Podobno nie poznali zbliżającego się zawału. A jak mogli bez podstawowych badań.../szczegóły wkrótce/.
Szkoda, bo Lucyna była wrażliwą na piękno kobietą. Kobietą z zasadami, kochającą ludzi i ciągle poszukującą ideałów. Wiem, bo pracowaliśmy razem kilka lat w SP-4, a ostatnio bawiliśmy się na zjeździe absolwentów szkół w Siennicy, który współorganizowała.
Kto chce dłużej pamiętać, powinien być w środę o godzinie 12.30 w kościele parafii pw. NNMP, by pożegnać swoją przyjaciółkę...koleżankę... nauczycielkę... Niech odpoczywa w pokoju.

Numer: 26 (873) 2014   Autor: (jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *