Afrykański zespół, a właściwie grupa ewangelizacyjna z Wybrzeża Kości Słoniowej gościła w ubiegłą niedzielę w naszym mieście i podczas mszy św. w Kościele NNMP dzieliła się pozytywną myślą, chrystusową miłością oraz inspirowaną czarnym dźwiękiem radością
Wołanie o miłość
Chór „Claret Gospel” gości w Polsce już po raz ósmy. W Mińsku Mazowieckim rozpoczął swoje koncerty ewangelizacyjne po kraju, które zakończy pod koniec sierpnia.
Nazwa grupy pochodzi od założyciela Misjonarzy Klaretynów, św. Antoniego Marii Klareta. Jej twórcami są ojcowie Roman Woźnica i Andrzej Kobyliński, misjonarze klaretyni, pracujący od ponad 20 lat na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Zespół powstał trzynaście lat temu w Abidjanie, a tworzy go zwykle dwudziestoosobowa grupa ludzi, pochodzących z różnych dzielnic Abidjanu i Bouafle. Nazwa zespołu wskazuje na muzyczne zainteresowania artystów. Bliska jest im „czarna” muzyka gospel, często jednak w swoim repertuarze odwołują się do utworów klasycznych. Modlitwy uwielbienia Jezusa, spotkania, czuwanie, nabożeństwa i dzielenie się poprzez muzykę Słowem jest głównym celem chóru. Nieobce jest także przekazywanie celu i misji Fundacji Zostaw Ślad.
Claret Gospel śpiewa w języku francuskim, angielskim, polskim, łacińskim oraz w lokalnych językach z Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Mali, Burkina Fasso i Liberii. Towarzyszą im afrykańskie instrumenty: kalebasty, grzechotki, bębny czyli „tam-tamy”, balafony, n´djembe. Właśnie te czarne rytmy, oryginalne instrumenty i donośne, wesołe żarliwe śpiewy zgromadziły w starym kościele tak liczną widownię. Opiekun grupy O. Roman Woźnica ze Zgromadzenia Księży Klaretynów wprowadzał mińszczan w tajniki tej muzyki i oczywiście zapraszał do integracji. Wielu się to udało ale też wcale nie było łatwo oprzeć się tak gorąco wyśpiewanym hymnom oraz modlitwom. Cóż, te nasze codzienne, w porównaniu z chóralnym wystąpieniem gości, wydają się być niezwykle smutne. Cały więc kościół ludzi, pobudzony kolorem afrykańskich strojów czy tańców rozkołysał się i otworzył na pieśni o pokoju oraz radości. Za tymi wartościami tęskni przecież każdy człowiek. Chór w swym śpiewie przekonywał, że miłość i wiara dają siłę aby przezwyciężyć zło. Obdarowany przez gości pucharkiem z kokosa proboszcz ks. Marek Sędek dziękował szczególnie za ten pozytywny przekaz i miłość, a przepełnieni tym uczuciem, światełkiem przyjaźni oraz muzyką gospel mińszczanie niechętnie sanktuarium opuszczali.
Numer: 23 (870) 2014 Autor: (ret)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ