W meczu 11. kolejki Partner okazał się lepszy od Lokomotivu. W drugim hitowym spotkaniu Kominki wygrały z Niedziałką, dzięki czemu wskoczyły na trzecie miejsce w tabeli. W lidze zadebiutowała 23. Baza Wojskowa, która pokazała, że nie będzie łatwym przeciwnikiem.
Debiut Wojskowych

Jedenasta kolejka zaczęła się od jednostronnego widowiska. Husaria poległa z Korsarzami aż 12:1. Do zwycięstwa „piratów” przyczynił się Łukasz Ryżko, który trafił do bramki Husarów pięć razy. Drużynę Grzegorza Czappa czeka w następnym kolejce spotkanie z liderem SBW. Mecz zapowiada się ciekawie i będzie bardzo ważny w kontekście walki o mistrzostwo MLM.
W drugim meczu także nie doczekaliśmy się emocji. Sami Swoi rozgromili Czarną Mafię 10:2. Swój dorobek strzelecki poprawił Paweł Gałązka – zdobywca czterech goli. To już dziesiąta porażka ekipy Łukasz Mąki.
Trzecie spotkanie zrekompensowało z nawiązką brak emocji z wcześniejszych zawodów. Lokomotiv przegrał z Partnerem 5:7, mimo iż jeszcze kilka minut przed końcem spotkania był remis 5:5. Planem taktycznym lokomotywy było całkowite zablokowanie strzałów Rafała Pszonki. Nie udało się to, gdyż Rafał dwa razy okazał się lepszy od obrony loko, zapisując na swoim koncie już 28 goli w MLM. Obie drużyny po meczu podziękowały sobie za sportową walkę, podkreślając wręcz perfekcyjny poziom sędziowania tego spotkania przez arbitra Krystiana Przedlackiego – nie popełnił żadnego błędu, mimo iż mecz nie należał do łatwych.
Drugi dzień 11. kolejki zaczął się od bardzo ważnego dla układu tabeli meczu. Kominki Sim pokonały Niedziałkę 7:4. Drużyna Sławka Miernickiego jest w wyśmienitej formie i jeżeli ją utrzyma, będzie głównym kandydatem do zajęcia miejsca na podium MLM. Mateusz Kacprzyk – bramkarz Niedziałki robił co mógł, ale tego dnia Kominki były nie do zatrzymania. Dominik Zarzycki – najlepszy zawodnik tego meczu, nie dość, że świetnie dogrywał do swoich kolegów to jeszcze sam strzelił Niedziałce dwie bramki.
Następnie Silna Wola zmierzyła się z STS Team. Drużyna z Siennicy nie ma szczęścia w tej rundzie, była zdecydowanie lepszym zespołem, ale kolejny raz bardzo dobrze zagrał bramkarz STS-u Marcin Płochocki i końcowy wynik brzmiał 5:5. Piotrowi Ceregrze obserwowanie przez komisje ligi chyba bardzo służy, bo tym razem wyróżnił się strzeleniem czterech bramek.
Lider z Serbinowa rozbił Herkulesa aż 16:3! Na boisku widać było różnice klas między oboma ekipami. Adrian Pazura i Kamil Kuczerenko znowu w roli głównej – tym razem pokonali golkipera z Osin aż 8 razy. Za tydzień o punkty nie będzie już tak łatwo.
W ostatnim niedzielnym meczu stanęły naprzeciwko siebie drużyny Zatorza i WKS 23. Bazy Wojskowej. Był to debiut WKS-u w lidze. Gospodarze strzelili pierwsi, lecz drużyna gości szybko odpowiedziała i wyszła na kilkubramkowe prowadzenie. Wynik do przerwy wynosił 5:2 dla Wojskowych. W drugiej połowie piłkarze z Barczącej zwiększyli przewagę i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 13:3. Mimo że był to sparing, drużyny grały z zaangażowaniem. Goście jak zresztą widać po wyniku zaprezentowali się z dobrej strony i z pewnością godnie zastąpią drużynę Młodych Wilków w rundzie wiosennej. Natomiast Zatorzan czeka bój o utrzymanie.
Numer: 46 (841) 2013 Autor: (mlm)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ