Mińsk MazowieckiMOSiR inwestycji

Straszące przyjezdnych resztki stadionu przy ul. Budowlanej w Mińsku Mazowieckim przechodzą remont. Nie, niestety nie generalny, bo na taki Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zwyczajnie nie stać. Pozostaje więc drobny lifting i… oczekiwanie na zastrzyk gotówki z zewnątrz. Pieniądze znalazły się za to na rozbudowę budynku przy ul. Sportowej, z którego korzysta głównie Mazovia.

Skok po zaprawie

W ostatnich latach największą inwestycją sportową w Mińsku Mazowieckim była budowa basenu z lodowiskiem. Po wielu problemach udało się aquapark uczynnić i w styczniu 2014 r. basen przyjmie milionowego klienta. Jaka czeka go nagroda? To jeszcze pozostaje tajemnicą.

Wiadomo za to, że sportowy obiekt przy Budowlanej przestanie w końcu straszyć. Na razie MOSiR może pozwolić sobie jedynie na delikatny lifting, czyli wymianę ogrodzenia wycenioną na 55 tys. zł i zakup czterech kontenerów szatniowo sanitarnych za 174 tys. zł. Smuga wyjaśnia, że będą to pomieszczenia dla zawodników i sędziów oraz oddzielne na prysznice i toalety. – Kontenery na czas budowy będą znajdowały się przy ul. Sportowej, zaś po oddaniu budynku do użytku zostaną przeniesione na ul. Budowlaną – zapewnia dyrektor.

Na większe zmiany przy Budowlanej MOSiR- u na razie nie stać. Nie ma więc co marzyć o realizacji pomysłu burmistrza Grzesiaka, czyli stadionu ze sceną i pomieszczeniami pod trybuną. Dyrektor Smuga wciąż jednak wierzy w ten obiekt. Pojawiła się nawet szansa na pozyskanie dofinansowania na tę inwestycję. Jeżeli się uda, za 2-3 lata mińszczanie będą mogli się cieszyć... tartanem.

To do końca też nie jest pewne, ale postawienie ogrodzenia przynosi pierwsze i oczekiwane efekty. Po prostu nie ma tam tylu śmieci, a młodzież zachowuje się lepiej, nawet przyzwoicie.

Szybciej zmian doczeka się boisko przy Sportowej, które wbrew pozorom nie należy do Mazovii. To własność miasta, które wynajmuje je mińskiemu klubowi na podstawie specjalnej uchwały. W ten sposób piłkarze okupujący okręgówkę mają boisko i szatnię za darmo. Z zapisów tej uchwały rady miasta korzystają również szkoły, stowarzyszenia i inne kluby, jak chociażby Mewa czy Zielono-Czarni.

Jak zapewnia Smuga, nowy obiekt adminitracyjno- socjalny ma służyć miastu. Na pewno nie wróci tam siedziba MOSiR-u, który zatrudnia obecnie... 67 pracowników. Aż tylu, bo pracują w systemie dwuzmianowym 16 godzin na dobę przez 7 dni w tygodniu.

– Wykonawca zbliża się do etapu zamknięcia budynku w stanie surowym, budynek jest ocieplony, bez instalacji wewnętrznej, zadaszony. Budynek jest parterowy. Prowadzone są prace elektryki wewnętrznej – wymienia zaawansowanie prac dyrektor Smuga.

Rzeczywiście, zastajemy na placu budowy dekarzy i monterów, którzy niezrażeni wizytą promowali usługi swoich firm. Byliśmy tam po odwiedzinach radnych, którzy też sprawdzali stan zaawansowania prac.

Miasto przeznaczyło na ten obiekt 1,2 miliona złotych, ale wybrany w przetargu wykonawca złożył ofertę na 600 tys. zł, więc zostaje połowa oszczędności. Ponadto udało się uzyskać dodatkowe dofinansowanie do budynku w kwocie ok. 200 tys. zł z Ministerstwa Sportu. Co z tego wyjdzie? Przekonamy się już w czerwcu 2014 r., bo to ostateczny termin zakończenia robót. Czy do tego czasu Mazovia zdąży awansować do wyższej ligi? Spotkany w prowizorycznie urządzonych pomieszczeniach klubu kierownik sekcji piłkarskiej nie narzeka na siermiężne warunki. Janusz Wilczek czeka na wiosenny oddech piłkarzy. Właśnie szkolny narybek ligowców rozpoczyna trening na sztucznej nawierzchni Orlika...

Numer: 45 (840) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *