Wzięli i napisali...

Panie redaktorze, choć nie mówi się o tym głośno, to szerokie kręgi obeszła wiadomość, że poseł Czesław Mroczek mógłby stanąć do walki z Andrzejem Halickim o przywództwo w mazowieckich strukturach PO. Najpierw mówiono, że Mroczek to człowiek Komorowskiego, później ustawiano go w rzędzie z ludźmi Gowina... tymczasem może okazać się, że pozostał sam

 

 

POruch Mroczka

Wzięli i napisali... / POruch Mroczka

Zacznijmy od Mińska... Otóż gdy 11 września komisja rewizyjna negatywnie odniosła się do działalności Jakubowskiego, Kucia i Celeja wnet wszyscy trzej zostali wymienieni w zawiadomieniu do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Dzień później mińska PO tę trójkę posadziła w prezydium miejskiego koła. Jak w Warszawie, gdzie tydzień przed referendum powołano Hannę Gronkiewicz-Waltz na szefową stołecznych struktur Platformy.

To jednak nie koniec wyborów w PO, ponieważ przed nami elekcja szefa struktur na Mazowszu. Tutaj pojawia się ciekawy wątek, gdyż mińskie szeregi mogą zostać wykorzystane jako szable Mroczka w wyborach na lidera regionu. Problem w tym, że poseł z Mińska Mazowieckiego szerokiego poparcia w swojej partii nie ma i stawanie w szranki z Halickim może być jego ostatnim ratunkiem. Halicki, jako bliski i zaufany współpracownik Grzegorza Schetyny może w Platformie odegrać jaszcze kluczową rolę. Trudno uwierzyć, by wiceministrowi w MON udało się zebrać wystarczającą ilość głosów, by zagrozić ludziom Schetyny.

Dlaczego więc Mroczek mógłby mieć ochotę na bycie mazowieckim baronem Platformy? Bez tego awansu skończyć się może dobra passa mińskich działaczy PO. Konflikt z Halickim, narażenie się ważnemu środowisku pozbawiłoby Mroczka dobrego miejsca na listach do Sejmu. A wiadomo, że jego wyniki w ostatnich wyborach wyraźnie osłabły. To też zagrożenie dla układu władzy w Mińsku. Jego siostra jest przecież sekretarzem miasta, protegowany Jakubowski burmistrzem, posłuszny Celej radnym województwa i dyrektorem MZM, a Kuć prezesem Mazovii i firmy realizującej kontrakty budowlane także dla wojska, w którym Mroczek jest wiceministrem.

Zastanawiałem się, w jakiej frakcji PO jest w końcu Mroczek? Zapisał się do parlamentarnego zespołu Gowina i po tygodniu się z niego wycofał. Ponoć określa się jako konserwatystę, choć wyniki głosowań mówią nam coś dokładnie odwrotnego. Znalazł się np. na liście posłów, którzy zagłosowali za dopuszczalnością zabijania chorych dzieci. Głosował również przeciwko uznaniu rzezi wołyńskiej za ludobójstwo. Jednak z ważnych postaci środowiska Platformy w Mińsku Mazowieckim był w ostatnim czasie jedynie Gowin. Czy mińskie głosy znalazły się w zebranych przez niego 20 procentach na szefa partii? Czy próba uczynienia Mroczka szefem mazowieckiej Platformy, to recydywa wpływów konserwatystów? Odpowiedzi na te pytania poznamy wkrótce. Zapowiada się jednak, że gdyby Mroczek w mazowieckich wyborach wystartował, to czeka go sromotna porażka i odwet ze strony zaufanych Schetyny.

POruszony POlitolog

/nazwisko i adres znane tylko redakcji/

 

PS. Wysyłam adekwatne do sytuacji zdjęcia

Data: 01.10.2013





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *