Mińsk MazowieckiWzięli i napisali...

W poprzednim tygodniu czytelniczka opisywała jedną z miejskich uroczystości, na której przedstawiciele PiS-u przykryli swoimi wystąpieniami niedostatki platformerskich organizatorów, za co jeszcze zostali POlani komentarzami politycznego dyrektora mińskiego muzeum. Okazało się, że to tylko początek publicznego lekceważenia przedstawicieli największej opozycyjnej partii…

Dożynanie watahy?

Wzięli i napisali... / Dożynanie watahy?

Jak kiedyś minister Sikorski przestał być PiS-owcem, to chciał „dożynać watahę”, czyli wyeliminować swoich niedawnych przyjaciół. Tak, tych którzy wynieśli go na ministerialne salony. Ot, taka kultura rodem z Oksfordu. Chyba do serca wzięli sobie te słowa ostatnio mińscy działacze Platformy, bo chamskie zachowania wobec członków PiS widać na każdym kroku. A im ważniejszy PiS-owiec, tym grubszym batem się go okłada. Jak burmistrz Jakubowski zawalił w sprawie śmieci i miasto cuchnie… to na forach internetowych winni są według niego radni PiS i Górasa. Jak tylko zaczynają zadawać trudne pytania o zbyt duże pieniądze wydawane na miejskie festiwale, to od razu oskarża się ich o „awanturnictwo”. Jak mówią prawdę, to zazwyczaj okazuje się być niewygodna...

Ostatnią okazją do „dożynania” był oczywiście diecezjalne dożynki. Gości witało trzech gospodarzy. Wójt i Burmistrz (środowisko PO) oraz Starosta (PSL) prześcigali się w wyczytywaniu różnych powitań, oczywiście tak by nikogo w sumie nie powitać. A, przepraszam… burmistrz w końcu powitał „wszystkich” (a było ich raptem troje) parlamentarzystów z… Czesławem Mroczkiem na czele. Na jakim czele? Nie reprezentował chyba na dożynkach ministerstwa obrony, tylko był zaproszony jako poseł naszej ziemi. Ale polityk Platformy (Jakubowski) powitał partyjnego kolegę, a w zasadzie protektora. Nie zauważył poseł Pawłowicz? A może starosta Tarczyński nie pamiętał kto jest jedynym senatorem ziemi mińskiej? Bo Senator Rzeczypospolitej Polskiej pan Henryk Górski też nie został powitany. Więc z trójki parlamentarzystów padło imię jednego, czyli członka Platformy. Dwoje pozostałych, akurat z PiS, zmieściło się w formule „witamy wszystkich”.

Apeluje do rozsądku! Jeśli przedstawiciele PO i PSL-u dalej będą tak traktować koleżanki i kolegów z PiS-u, to muszą spodziewać się, że ludzie Kaczyńskiego nie będą im dłużni. Oni dość długo podchodzili do obecnej władzy z życzliwością… a w końcu zaczną traktować ich z wzajemnością.

Oczywiście, jest tak, że władza z PO czy PSLu ma się czego bać, bo na wsi PiS od lat staje się bardziej wiarygodnym ugrupowaniem, a w ostatnich miesiącach pękły sondaże w miastach i partia Kaczyńskiego wyprzedza rządzących o 10 punktów. Towarzystwo stało się więc na myśl o „pisiorach” nieco elektryczne, a w efekcie nawet nieeleganckie, mówiąc wprost… pozbawione kultury. Prawda jest jednak taka, że zarówno w Mińsku, w powiece, jak i w całej Polsce za góra dwa lata rządzić będzie właśnie PiS i jeśli obecna władza nie chce mieć wówczas wrażenia, że ktoś ich znowu prześladuje, to lepiej niech dzisiejszą opozycję traktuje z szacunkiem należnym politykom popieranym przez większą część społeczeństwa niż oni sami. Zdystansowani od społeczeństwa politycy PO i PSL-u patrzą dziwnie na liderów PiS-u, którzy na wszelkich uroczystościach chcą być bliżej ludzi. A wyborcy te arogancję widzą.

Mińszczanin

PS. Jestem kierownikiem samorządowej jednostki organizacyjnej, dlatego nie wypada mi podawać swoich danych. Z troski o swoich pracowników nie wypowiadam się publicznie o polityce.

Data: 27.08.2013





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *