Powiat mińskiDRODZY CZYTELNICY

Kłamstwo mamy powszechne i patologiczne, codzienne i okazjonalne, wyrafinowane i prymitywne. Od każdego według inteligencji, każdemu według potrzeb... oszusta. To nic, gdyby kłamstwo nie stało się podstawową metodą sprawowania i utrzymania władzy przez pozorne rozwiązywanie problemów. Kłamstwo to także modny sposób kontaktowania się ze społeczeństwem - piszą wtajemniczeni z wolnych mediów. Trudno się z nimi nie zgodzić, choć skala kłamstwa krajowego i lokalnego jest nieporównywalna.

Puste usta

DRODZY CZYTELNICY / Puste usta

Wakacje nie sprzyjają trudnym tematom, ale przecież nie żyjemy w próżni. Tym bardziej należy je roztrząsać,by rządzący nie wpadli w stan euforii. A mogą, bo klakierów mają pod dostatkiem.

Dzisiaj ciąg dalszy zachowań burmistrza, który stara się odpowiadać na pytania mieszkańców. Ostatnio padło pytanie, dlaczego ciągle zmienia się harmonogram odbioru śmieci? - Dwa razy mi się zdarzyło że wystawiłam śmieci i czekałam dwa dni aż po nie przyjadą i potem od sąsiadów się dowiaduję, że zmienił się termin. Moim zdaniem zmiana harmonogramu to zły pomysł, ponieważ starsi ludzie, którzy nie mają dostępu do internetu nie będą wiedzieli, kiedy są zabierane ich śmieci.

Co na to burmistrz? Tłumaczy, że zmiana harmonogramu na początku sierpnia dotyczyła takiego ustawienia terminów odbioru, aby wszystkie frakcje odbierane były jednego dnia. Zmiany takiej zażądał od firmy Błysk, po tym jak w lipcu na wielu ulicach miasta śmieci zalegały przez trzy dni. Co ciekawe, nowy harmonogram powinien zostać dostarczony mieszkańcom przez Błysk, który zobowiązał się odbierać śmieci w okresie przejściowym zarówno według starego jak i nowego harmonogramu.

- Jak widać nie do końca to wychodzi – przyznaje Jakubowski i... bardzo przeprasza. Przy okazji informuje, że nie ma obowiązku wystawiania odpadów na ulicę. Robimy to jedynie wtedy, gdy nie mamy możliwości lub chęci pozostawienia odpadów w dostępnym i widocznym miejscu na terenie nieruchomości.

Z pozoru trudno zarzucić mu kłamstwo, bo nawet przeprasza. Jednak nie mówi prawdy, że wybrał firmę, która nie daje sobie rady z odpadami, namawiał radnych do zniszczenia idei segregowania odpadów, a na facebooku chwalił pewna dziennikarkę za opisanie śmieciowych problemów zgodne z polityką burmistrza i jego przydupasów.

O powrocie tirów do miasta jeszcze nikt na forum nie pytał, ale zastrasza bezradność władz miasta wobec wrogich działań instytucji zewnętrznych. Zapytamy o nie mińszczan na ulicy, bo być może jeszcze nie wiedzą, do czego jest zdolna władza państwowa, a do czego niezdolna samorządowa. Ale cóż ma zrobić miński burmistrz, skoro rządzi z nadania partii rządzącej. Nic! Może jedynie pozorować działania lub kłamać.

* * *

Prawdziwy leming nie jest w stanie dziś odróżnić prawdy od kłamstwa. Kłamstwo rządzących stało się dziś cnotą i zaletą, predestynuje do zajmowania najwyższych stanowisk w państwie. Jest nie tylko równoprawne z prawdą, ale znacznie bardziej od niej pożądane i skuteczne. Jest prawdziwym fundamentem założycielskim władzy – mówią krytyczni dziennikarze. Tylko dlaczego, –jeśli kłamstwo opanowało serca i umysły rządzących – tak mało czynią, by choć trochę ograniczyć moralne spustoszenie....

Numer: 33 (828) 2013   Autor: WASZ REDAKTOR





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *