Powiat mińskiMiasto perwersji

Nieoczekiwane wydarzenia, a szczególnie publiczne wizyty skompromitowanych gości wyzwalają przeważnie zażenowanie i gniew. Tym większe, że zabrakło nie tylko adekwatnej do sytuacji reakcji, a chociażby danie władzy i jej wybrance do zrozumienia, że nie jest mile widziana.  Podczas mińskiego czytania poezji Mickiewicza nic się nie wydarzyło, więc trzeba ten brak skwitować balladą...

 

Ballady swady

 
Słuchaj, szatanko!
– Ona nie słucha.
Noc czernią zieje, porwane wdzianko –
Gniewną żółcią wybucha...
 
Tam dzieci płaczą, chłopaki skaczą
nadziei żadnej nie mają –
A źli strażnicy jeszcze ich łapią
i nie wpuszczają do kraju...
 
Zszarpane nerwy, rozdarte trzewia
Kur*ami straże obrzuca
Ona nie myśli, ona nic nie wie
Ale musiała... onuca
 
Słuchaj rodaku!
Nie, on nie słucha...
On nie ma szkiełka, on już bez smaku,
W nim nie ma polskiego ducha
 
Obce mu serce zmysły uwodzi
Swoich opluwa i bredzi
A kiedy prawda w sumienie godzi
Szuka poklasku gawiedzi
 
Ona mu wierzy, ona rozumie
jak ladacznica sprzedajna
ona już wstydem płonąć nie umie
licząc mamonę spod łajna

 

J. Zbigniew Piątkowski

Numer: 36 /12989/ 2022   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *