Policjanci z mińskiej KPP i jej komisariatów nieustannie i gorliwie łapią przestępców. A to domowych bokserów, zbiegów z więzienia, włamywaczy do piwnic czy pijaków opróżniających przez okno własne mieszkania. No i tych jadących wężykiem po drogach publicznych. Niestety, nie wszystkie możemy publikować, bo najsmaczniejsze kąski policja przed mieszkańcami ukrywa. Powodem jest nie tylko trwające śledztwo...
Gonią, gdy dzwonią
Ostatnio rzecznik prasowa KPP ujawniła kilka wydarzeń dziwnych i pouczających. Oto dzięki własnym ustaleniom mińscy kryminalni zatrzymali poszukiwanego listem gończym 38-letniego mieszkańca powiatu mińskiego, który ukrywał się przed organami ścigania. Mężczyzna był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności w związku z posiadaniem środków odurzających oraz za kradzież z włamaniem. Do zatrzymania doszło na terenie Warszawy. Po czynnościach poszukiwany został przewieziony do Zakładu Karnego...
Mińscy dzielnicowi zatrzymali 32-letniego mężczyznę podejrzanego o włamanie się do piwnicy, skąd zostały skradzione elektronarzędzia. Ponadto w trakcie dalszych czynności ustalono, że mężczyzna jest również podejrzany o kradzieże dwóch rowerów z Mińska Mazowieckiego. Przyznał się do kradzieży i za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem.
Za to policjanci z komisariatu w Halinowie w miejscowości Dębe Wielkie zatrzymali do kontroli pojazd volkswagen. Okazało się, że kierujący posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz 44-letni mieszkaniec gminy Dębe Wielkie odpowie za niestosowanie się do wyroku sądu.
A w Grodzisku drogówka zauważyli chwiejnie jadącego mężczyznę. Badanie wykazało prawie dwa i pól promila alkoholu. 45-letni mieszkaniec gminy Mrozy został ukarany mandatem 2500 zł oraz zakazano ma dalszej jazdy.
Jeszcze lepszy był pijany 23-letni mieszkaniec Mińska Mazowieckiego wyrzucający różne przedmioty z okna swojego mieszkania. Przy okazji uszkodził zaparkowany nieopodal samochód, a wyrzucane przedmioty stworzyły zagrożenie dla osób przechodzących w tym rejonie. O dziwo przyznał się do uszkodzenia mienia i dobrowolnie poddał karze.
I na koniec precedens... Policjanci z Halinowa otrzymali zgłoszenie od kobiety mieszkającej za granicą, iż nie ma kontaktu ze swoją mamą. Niezwłocznie do miejscowości położonej w gminie Halinów udał się dzielnicowy aspirant sztabowy Mariusz Lipski oraz policjantka z wydziału dochodzeniowo-śledczego sierżant Aneta Zgódka Na miejscu interwencji policjanci zastali zamkniętą posesję. 67-letnia mieszkanka gminy Halinów nie odpowiadała na wezwania policjantów. Pomimo, że przybyły na miejsce krewny kobiety posiadał klucze do domu, nie dało się ich otworzyć ponieważ w wewnątrz znajdowały się one w zamku. Policjanci zauważyli uchylone okno w garażu, przez które udało im się wejść do domu. Wewnątrz odnaleźli leżącą na łóżku kobietę, z którą był utrudniony kontakt. Funkcjonariusze udzielili kobiecie pomocy przedmedycznej. Natychmiast na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe, któremu umożliwili wejście do chorej. Przybyłe na miejsce pogotowie przewiozło 67-letnią kobietę do szpitala w stanie odwodnienia.
Numer: 34 /1297/ 2022 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ