Wzięli i napisali...

Panie Redaktorze... gdy się grzebie, to zawsze coś wyjdzie na wierzch i niekoniecznie musi to być dobre czy cenne. No i wygrzebałem w sieci, że jesteśmy do odstrzału. Tak, na Polaków już szykują kule i karabiny, a w najlepszym przypadku ujarzmią nas ideowo i ekonomicznie. Kto? Z jednej strony zachodni europejczycy, a z drugiej szeroko rozumiany Wschód, a szczególnie jego przygraniczne nacje. W głowie się nie mieści, ale czym ból łepetyny wobec takiego zagrożenia...

Strzały z kabały

Wzięli i napisali... / Strzały z kabały

Tym razem nie będzie o historii, tylko o chwili obecnej i do tego ze służbami specjalnymi w tle... Dla niektórych poniższa informacja może być szokiem, ale jest ona znanym już od lat faktem.
Otóż nasza Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego już w lutym 2020 roku została ostrzeżona przez węgierskie służby o tajnych listach wrogów Ukrainy do odstrzału.
Są to listy likwidacyjne niemal identyczne z rozkazami UPA i OUN przed rzezią wołyńską. Zapełnione są one setkami nazwisk Polaków – działaczy patriotycznych, dziennikarzy i pracowników fundacji mieszkających w Polsce i na Ukrainie. Dotyczą one także Węgrów...
I co dalej? Przez dwa lata ABW nie zrobiło w tej sprawie kompletnie nic... przez dwa lata polskojęzyczne media nie podjęły tematu, a sprawa została zdjęta z debaty publicznej.
Skoro przez dwa lata nie zrobili z tym kompletnie nic, a rząd polski włazi Ukrainie w odbyt... to trzeba zapytać, czy oni przypadkiem nie uzupełniają tych list o nazwiska wrogów nowego porządku.

Panie Redaktorze... w takim kontekście rozumiem, dlaczego świąteczna okładka Co słychać? spotkała się z tak wrednym hejtem. No bo kto to widział, by pokazywać ukraińską żółć zalewającą polską biel i czerwień... kto był na tyle śmiały, by ostrzec Polaków przed zalewem bratniej nacji z pakietem coraz większych oczekiwań, a nawet roszczeń.
No, a kiedy jeszcze dodamy strofy – pomagaj, komu chcesz / nie żałuj nawet łez / lecz pozwól nam pamiętać /podłą wołyńską rzeź – to trudno mieć nadzieję na brak rewanżu.

Panie Redaktorze... ta spóźniona, lub niedocieczona wiosna bardzo mnie denerwuje, a nawet przeraża. Przyroda wprawdzie nie jest tak oświecona, jak ludzie, ale chyba od ludzi mądrzejsza. Nie chce rozkwitać, gdy wokół tyle zła, zawiści i śmierci. To widać, słychać i czuć, że wojna na Ukrainie jest tyko rozgrzanym czubem góry lodowej. Pod nim jest istne piekło zagrażające naszej egzystencji. Kiedy dojdzie do władzy, biada nam głupiutkim, którzy nawet nie wykopali ziemianki, by się skutecznie w niej schować. To nie będą jakieś tam strzały z kabały, a całkiem rzeczywiste zagrożenie. Strzeżmy się, zanim będzie za późno...

Numer: 17/18 (1280/1281) 2022   Autor: Wasz OSTRZEgator





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *