Wzięli i napisali...

Panie Redaktorze... w czwartek 24 lutego o czwartej nad ranem rozpoczęła się... kolejna światowa wojna. Tak, światowa, bo po napaści Rosji na Ukrainę nie ma kraju, który mógłby być wobec niej obojętny. Na razie dominuje narracja solidarnościowa, bo na pomoc militarną nie pozwala natowskie prawo i strach przed kryzysem energetycznym, a nawet rosyjskimi rakietami. Putin zna swoją siłę i nie żartuje, więc czeka nas smuta, czyli czas krwawego zamętu, o który postarały się także obłudne elity tzw. wolnego świata...

Smuta z buta

O wielcy dyplomaci... w zasadach tych w ytrwajcie. On - będzie wciąż zdobywał, wy... wciąż nie uznawajcie – pisali poeci tuż przed II Wojną Światową. Jak widać przez 80 lat niewiele się zmieniło, a nawet ewaluowało.
W ten smutny czas po napaści Rosji na Ukrainę muszę przypomnieć morał bajki Ignacego Krasickiego – Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły. A ja twierdzę, że jeśli już, to... wśród fałszywych przyjaciół. Dlatego zawsze trzeba pamiętać o zasadzie - po czynach ich poznacie. My, Polacy już znamy krecią robotę tych ze Wschodu i tych z Zachodu.
A tak na marginesie... nie widzę ani wstydu, ani zażenowania wśród zachodnich elit, którym milsze były degeneracyjne idee niż poskramianie autokratów. Wpadną w rozpacz, gdy cena energii zmiecie ich z urzędów i funkcji...

Panie Redaktorze... wielu wypisuje, jak jest przerażające że taki bandzior może być tak bezkarny... Bezkarny? On doskonale zna swoją siłę i słabość Zachodu. Ukraina to tylko pretekst, by upokorzyć spolegliwe elity, by im pokazać, jak bardzo były naiwne tolerując satrapę i jak wiele stracą, gdy się mu przeciwstawią.
Tak oto mszczą się lata zmarnowanych szans i pobłażania... Winne są lewackie demokracje Zachodu... winni są ludzie, którzy wolność zamienili na degeneracyjne idee. A my martwy się bardziej o siebie. Ukrainie nie mogą pomóc militarnie, a nam nie zechcą... Ze wstydu, że nie słuchali ostrzeżeń...
Piszą, że teraz podziały lewacko-prawackie są niepotrzebnie i obraźliwe, że to nie czas i pora... A ja myślę, że obraźliwa to jest reakcja na prawdę, która boli tumanów. A kiedy będzie czas i pora? Kiedy znowu i bez pardonu zboczeńcy skoczą do gardeł obrońcom tradycji i polskiej racji stanu? Tak zawsze jest, że jak trwoga, to do Boga... Śmiechu warte, jak wszyscy chcą się teraz jednoczyć... Mogliby przynajmniej przeprosić za grzechy zaprzaństwa... Szczególnie ci spod znaku lewackiej błyskawicy..
A tym, którzy są przerażeni wojną, dam radę... Niech sobie wyobrażą, jak się czuli Polacy patrząc że ich rodziny są rąbane siekierami, mordowani widłami, rzezani piłami. Ukraińcy mieli sporo czasu aby naprawić krzywdę wyrządzoną Polakom na Wołyniu i podczas okupacji, służąc w SS Galizien.

Panie Redaktorze, na koniec taki paradoks... Budujemy mur za miliardy, by nie przepuścić tranzytem do Niemiec kilku tysięcy migrantów, a teraz przyjmiemy pod polskie dachy miliony ukraińskich uciekinierów i jeszcze za nich zapłacimy. Owszem pomagajmy, ale też myślmy, jak oni nam za tę troskę podziękują. Może odwołają rok Bandery.

Numer: 9/10 (1272/1273) 2022





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *