Kałuszyn Trzech Króli
To był dopiero drugi Kałuszyński Orszak Trzech Króli, a już można mówić, że impreza bardzo dobrze przyjęła się w mieście i gminie. Profesjonalne przygotowanie wraz z szeregiem atrakcji sprawiły, że wydarzenie miało rozmach godny innych orszaków w całej Polsce…
Szczudła orszaku
Orszak został przygotowany pospołu przez gminę i parafię. Skorzystano też ze środków wojewódzkich, które umożliwiły zorganizowanie dodatkowych atrakcji.
Zaczęli w kościele od Mszy św., skąd proboszcz Jerzy Skłucki zakomenderował rozpoczęcie orszaku. Pomagał mu ks. Jacek Pielak, gość z parafii św. Augustyna w Kambii w Sierra Leone. W role mędrców ze Wschodu wcielili się: burmistrz Arkadiusz Czyżewski jako król Kacper z Europy, przewodniczący rady miejskiej Bogusław Michalczyk jako król Melchior z Azji oraz dyrektor szkoły w Kałuszynie Marek Pachnik jako król Baltazar z Afryki. W roli Świętej Rodziny wystąpili Paulina Górna i Jacek Gójski z Przytoki z synkiem Eugeniuszem. Na czele orszaku szedł natomiast archanioł czyli Jarosław Abramowski z Patoku. W postacie pasterzy, legionistów, aniołów oraz flagowych wcielili się uczniowie z kałuszyńskiej szkoły oraz ministranci i bielanki.
W inscenizacji orszakowej wzięli również udział muzycy. Wśród nich był Międzypokoleniowy Zespół Razem z Domu Kultury, Zespół Pieśni i Tańca Kasianiecka ze Szkoły Podstawowej w Kałuszynie pod kierunkiem Teresy Kowalskiej, a także połączone chóry – parafialny z Kałuszyna i zespół Chóralny Walibabki z Groszk pod kierunkiem Sławomira Strupiechowskiego.
Orszak zakończył swój marsz w pobliżu kościoła, gdzie w szopce złożono dary Dzieciątku i kolędowano. Na uczestników czekał poczęstunek, również słodki rozdawany przez anioły na szczudłach. Anioły i demony zmierzyły się też w przeciąganiu liny.
Kałuszyński orszak okazał się sporym sukcesem nie tylko organizacyjnym, lecz przede wszystkim frekwencyjnym. Mieszkańcom i parafianom podoba się taki sposób uczczenia święta Objawienia Pańskiego.
Numer: 3/4 (1266/1267) 2022 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ