Powstała już za czasów świetności zalewu w Mariance, by mieszczuchy mogli bez obaw i w cieniu drzew docierać do ośrodka wszelkiej rekreacji. Nocą ścieżkę oświetlał tylko księżyc, więc spacery nie były do końca bezpieczne.
Świetlna do piekła

Gdy zalew już zarósł trzcinami i krzakami, władze miasta i gminy doszły do wniosku, że ten trakt pieszo-rowerowy od Klonowej do Marianki trzeba oświetlić.
Na oficjalne otwarcie 15 listopada przybyło wielu ojców projektu – Marcin Jakubowski, Dariusz Kulma, Tomasz Płochocki, Antoni Janusz Piechoski, Jolanta Damasiewicz, Andrzej Jaworski i Kamil Zawadka. Niestety, przecinali wstęgę za dnia, więc nie zobaczyli, jak ślicznie ścieżkę do rekreacyjnego piekła oświetlają lampy za 156 tysięcy złotych.
Numer: 47/48 (1258/1259) 2021 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ