To była wyjątkowa kolejka IV-ligowych rozgrywek, ponieważ wszystkie drużyny z powiatu mińskiego wygrały swoje mecze. Zdarzyło się to po raz pierwszy w sezonie i stanowi przebłysk nadziei przed ostatnimi spotkaniami przed przerwą zimową, a także wiosennym powrotem na boiska. Nie mniej ważny jest fakt, że Fenix w starciu z najgroźniejszym rywalem obronił pozycję lidera siedleckiej okręgówki…
Kasowa kolejka
Kilka zwycięstw pod koniec rundy jesiennej nie zmienia ogólnej oceny postawy naszych drużyn w IV lidze. Trzeba jednak zanotować fakt, że po zmianie trenera Mazovia jeszcze nie przegrała. Nie miała jednak trudnych rywali, co nie zmieni się już do zimowej przerwy. Przed tygodniem w lokalnym klasyku mińszczanie pokonali 3:0 Tygrysa Huta Mińska. Spotkanie przebiegło pod dyktando podopiecznych Marcina Sasala, a na listę strzelców dwa razy wpisał się Bondara, a raz Wocial. Zdecydowanie trudniej przyszło zwycięstwo z Energią Kozienice, potwierdzając fakt, że w bieżącym sezonie Mazovii z jakiegoś powodu nie jest łatwo grać na własnym stadionie. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w drugiej części meczu, bo do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Zaraz po powrocie na murawę bramkarza kozieniczan pokonał Puciłowski, zaś kilka minut przed ostatnim gwizdkiem wynik na 2:0 ustalił Wocial.
Victoria Sulejówek po remisie z Mszczonowianką na własnym stadionie ograła na wyjeździe Żyrardowiankę. Sprawę u łatwił fakt, że rywale od 53 minuty grali w osłabieniu. Pomimo tego na gole Śliwki i Dźwigały odpowiedzieli trafieniem kontaktowym, lecz po bramce Wielgosza już się nie podnieśli.
Płomień odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie i przerwał złą passę siedmiu porażek z rzędu. W ostatnich minutach meczu z rezerwami przeżywającej kryzys Pogoni Siedlce piłkę do siatki wpakował Antolak. Gościom nie pomogło wzmocnienie aż sześcioma graczami z ekipy II-ligowej. Jeśli dębianie chcą przed przerwą wybić się w lidze, to szansą będzie mecz z Zamłyniem Radom – ostatnią ekipą w tabeli, zaś później do Rudy przyjadą gracze zaprzyjaźnionej Victorii Sulejówek.
Niezmiennie imponuje Fenix Siennica, który przed starciem z Jastrzębiem miał jednak powody do obaw. W poprzednich czterech meczach z tą drużyną sienniczanom tylko raz udało się zremisować. Teraz musieli potwierdzić, że bieżący sezon dla Fenixa jest inny niż wszystkie… i potwierdzili. W końcówce pierwszej połowy zdobyli dwie bramki za sprawą Weredy i Piętki, zaś później obronili wynik, tracąc w końcówce jedną bramkę. W ten sposób siennicki klub jest samodzielnym liderem ze sporą przewagą punktową nad drugą ekipą.
Watra Mrozy nie wygrała od pięciu kolejek. Można mówić już o kryzysie, bo nawet słabo grający Kolektyw Oleśnica wyjechał z mroziańskiego stadionu z trzema punktami. Watra raziła nieskuteczną grą, a rywale po zdobyciu gola w 28 minucie postawili wszystko na obronę, której gospodarze nie zdołali pokonać, choć praktycznie nie schodzili z połowy oleśniczan.
Powiatowe derby rozegrano w niedzielę w Rudzie. Przyjechali tam gracze Jutrzenki Cegłów, by zmierzyć się z rezerwami Płomienia. Wyjechali jednak z kwitkiem, bo gospodarze – jakby to zaplanowali – strzelili tylko dwie bramki. Obie padły w pierwszych minutach każdej połowy meczu i należały najpierw do Tymińskiego, a później do Mateusza Malesy. W ten sposób cegłowianie kontynuują serię porażek – a ta była czwartą z rzędu.
Tęcza Stanisławów zaliczyła natomiast czwarte zwycięstwo z rzędu. Kolejny raz stanisławowianie solidnie sobie pofolgowali i aż siedem razy pokonali bramkarza LKS Ostrówek. Co ciekawe, pierwszy gol z 11 minuty należał jednak do gospodarzy. Później Tęcza wzięła sprawy w swoje ręce i zaliczyła dwa hat-tricki – klasyczny należał do Pazury, zaś Grudziński strzelał w obydwu połowach. W samej końcówce siódmą bramkę dla stanisławowian zdobył Wieczorek.
Ciekawie jest w klasie B, gdzie prowadzi GKS Dobre, lecz walka o pozycję lidera na czas zimowej przerwy jeszcze się nie rozegrała. W dzień Święta Niepodległości dobrzanie pojadą do Sokołowa Podlaskiego, gdzie w zaległym meczu zmierzą się z rezerwami Podlasia, nad którymi mają tylko punkt przewagi. Reszta ekip jesienną rundę już zakończyła.
Numer: 45/46 (1256/1257) 2021 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ