Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki z haraczem

Zamysł był prosty – zafundujemy mińszczanom bezpłatną komunikację miejską, na którą zarobią strefy płatnego parkowania, z których korzystają głównie nie-mińszczanie...

Morowe parkingowe

Mińsk Mazowiecki z haraczem / Morowe parkingowe

Stąd coroczne oceny funkcjonowania SPP, a więc liczenie kasy. Okazało się, że w 2020 roku z 67 parkometrów skorzystało 372 749 parkujących, a 34 596 płaciło z aplikacji mobilnych. Można przypuszczać, że miasto zarobiło na nich co najmniej 2 miliony złotych.
To nie wszystko, bo na zakup za 149 zł rocznej karty abonamentowej zdecydowało się 708 mińszczan, karty zryczałtowane kwartalne za 240 zł kupiło 55 osób spoza Mińska, a roczne za 800 zł – 15 osób. Daje to w sumie ponad 130 tysięcy. No i mandaty, czyli 6 098 wezwań do zapłaty to kolejne co najmniej 350 tysięcy. Tak więc w sumie miasto zarobiło na parkingach około 2,5 miliona złotych.
Siłą zwolnień z opłat i cen biletów takim wynikiem nie może się pochwalić miejska komunikacja. Za ponad 20 tysięcy sprzedanych biletów jednorazowych mogła zarobić najwyżej 40-50 tysięcy. Oznacza to także, że tylko 50 osób dziennie kupuje bilety, a większość pasażerów jeździ za darmo. Takie populistyczne zaprzaństwo musi drogo kosztować, ale parkingów wcale nie rozluźniło.

Numer: 43/44 (1255/1256) 2021   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *