Są inwestycje, z których trzeba się cieszyć, bo modne i ekologiczne. Taką wydaje się zakup sześciu autobusów elektrycznych na potrzeby transportu miejskiego w Mińsku.

Kredyty na elektryki

Kredyty na elektryki

To wynik uchwalonej przed rokiem strategii elektromobilności z harmonogramem działań na najbliższe 15 lat. Cel był jeden – rozwój nowoczesnego i ekologicznego miasta przy maksymalnym finansowaniu ze źródeł zewnętrznych.
No i są tej strategii pierwsze wymierne efekty, czyli 9.834.311 zł dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na zakup sześciu autobusów elektrycznych wraz z budową infrastruktury stanowisk ładowania. Wszystko w celu obniżenia wykorzystania paliw emisyjnych, co jednak kosztuje. Miasto przeznaczy na inwestycję środki w wysokości do 8.838.934 zł, a to oznacza, że łączna wartość inwestycji wynosi ponad 18,6 mln złotych.
Zdrowie jest bezcenne, ale kiedy ta inwestycja się zwróci. Nie mówiąc o kosztach ładowanie baterii i ich utylizacji. Ten prąd też trzeba z czegoś wyprodukować – narzekają zwolennicy umiaru w wydawaniu publicznych pieniędzy. Poza tym miasto tonie w długach, więc wydanie milionów na wątpliwą elektromobilność pachnie megalomanią burmistrza Jakubowskiego i większości mińskich radnych.

Numer: 41/42 (1253/1254) 2021   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *