Miasto pomników 600-lecia
Takiego prezentu z okazji 600-lecia Menska nie spodziewali się nawet zagorzali pochlebcy burmistrza Jakubowskiego. Oto przy ulicy Warszawskiej, czyli na wystawowej pierzei parku pojawił się pomnik Anny Mińskiej. O gustach artystycznych podobno się nie dyskutuje, ale nie w tym przypadku. Tutaj postać właścicielki miasta jest tak nienaturalna, że wzbudza krytyczne odczucia. Ba, wręcz nazywana jest upiorną maszkarą...
Przywary maszkary
Z okazji jubileuszu miasta władze postanowiły postawić dwa pomniki. Miały upiększyć rocznicowy gród i przywoływać jego dzieje. Już Jan z Gościańczyc wzbudził wątpliwości, które byłyby znacznie poważniejsze, gdyby nie dość racjonalne tłumaczenia jego twórcy. Paweł Wocial nie miał wyjścia, bo nie znając twarzy założyciela Menska, dał mu postać mitologicznego Pegaza.
Z Anną Mińską problem jest podobny. Ta XVI-wieczna fundatorka szpitala nie dość, że jest kubistycznie odrealniona, to strasznie pomarszczona i obskurnie pospawana. Niektórym lokalnym krytykom sztuki przypomina transformerkę, innym stracha na wróble lub zdeformowanego babsztyla. Kto ją tak oszpecił i za ile...
Więcej o kulisach powstania pomnika Anny Mińskiej w naszym Tygodniku, który ukaże się w środę 4 sierpnia 2021 roku
Data: 28.07.2021
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ