Panie Redaktorze… Widzę, że na łamach Co słychać? mało noworodków. Wiem, nie można ich pokazać, bo szpital wciąż zamknięty, ale dziwię się matkom, które przecież mogą zrobić fotkę dziecku i przysłać ją z opisem do redakcji. Będzie miało medialna pamiątkę w czasach wzmożonej depopulacji. Tak, wyludnianie brzmi złowrogo, ale wszystko wskazuje, że nastąpi wcześniej, niż myślimy…
Racje populacji
Drogi Redaktorze, aż przechodzą mnie dreszcze, gdy pomyślę, co czeka ludzi za 50 czy 100 lat. Zastanawiam się, jak to jest możliwe, by ustąpił przyrost naturalny. I to w czasach, kiedy ludziom właściwie niczego nie brakuje. Mogą sobie migrować ze wsi do miast i odwrotnie, mogą kupować co chcą i rodzić po ludzku.
A jednak demografowie już policzyli, że w ostatnim 20-leciu liczba ludności w niektórych regionach kraju spadła o przynajmniej 5 procent.
To nie tak w końcu dużo… Owszem, ale jak się czyta i słyszy, że do 2100 roku liczba ludności Europy może zmniejszyć się o połowę, to przechodzi mi ochota do żartów. Spowoduje to poważne zakłócenia na rynku pracy, trudności z finansowaniem usług publicznych, ograniczenie inwestycji i wzrostu gospodarczego, a w konsekwencji nastąpi osłabienie siły geopolitycznej regionu.
W tym czasie światowa populacja w 2064 r. osiągnie szczyt 9,7 mld, a następnie jej liczebność do końca wieku spadnie do 8,8 mld, co w głównej mierze będzie efektem spadku współczynnika dzietności w skali globalnej.
Co jeszcze smutniejsze, wyludniać się będzie postkomunistyczna Europa, czyli Polska i jej sąsiedzi – od państw bałtyckich po bałkańskie. ONZ oszacowało, że do końca stulecia populacja Polski zmniejszy się do zaledwie 24 milionów, a ZUS i GUS zakładają optymistycznie, że w granicach 30-33 milionów.
We wszystkich przypadkach przyjdzie nam borykać się ze starzeniem społeczeństwa i zmniejszeniem liczby Polaków w wieku produkcyjnym. Oznacza to znaczne zwiększenie obciążenia pracujących kosztami systemu emerytalnego, co może w konsekwencji doprowadzić do jego upadku.
Panie Redaktorze… co więc trzeba robić? Najprościej pisząc – płodzić dzieci. No i koniecznie nie umierać. Jeśli młodzi nie sprostają prokreacji, niech przynajmniej żyją seniorzy. Może wymyślą eliksir młodości, albo nowy sposób na reprodukcję…
Numer: 29/30 (1241/1242) 2021 Autor: Wasz DONOSiciel
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ