Powiat mińskiLigi piłkarskie 2020/2021

Część drużyn ma już za sobą zakończenie sezonu piłkarskiego, a reszta jeszcze dogrywa zaległe spotkania. Wiele już się jednak nie zmieni, a najważniejszą wiadomością jest to, że ani Victorii Sulejówek, ani Mazovii Mińsk Mazowiecki nie udało się wywalczyć awansu do III ligi, a sukces odniósł Tygrys Huta Mińska, który jako beniaminek skutecznie obronił się przed spadkiem do okręgówki…

Piłka dopalana

W swoich ostatnich meczach w sezonie ani sulejówczanie, ani mińszczanie nie dopieścili swoich kibiców. Victoria przegrała ze spadającą z IV ligi Ożarowianką, a Mazovia zremisowała z Oskarem Przysucha. Przebieg tego meczu był jednak nietypowy. Mińszczanie wyszli na prowadzenie w 17  minucie, ale po chwili gospodarze strzelili dwie bramki, w tym jedną samobójczą. Przed końcem pierwszej połowy Puciłowski otrzymał dwie żółte kartki i został wyrzucony z boiska, co dało graczom Oskara okazję do wyjścia na prowadzenie. Jednak w ostatnich sekundach meczu bramkę na remis zdobył Nojszewski, ratując przynajmniej jeden punkt.
Świetne spotkanie zagrał natomiast Tygrys. Na własnym stadionie pokonał rywala w walce o utrzymanie się w lidze – Proch Pionki. Wszystkie trzy bramki dla hucian padły po stałych fragmentach gry i po strzałach Kacpra Piętki, który tym samym okazał się bohaterem ostatniego meczu Tygrysa.

Potknięcie w walce o awans zaliczył Płomień Dębe Wielkie, który przegrał na wyjeździe z Jastrzębiem Żeliszew 0:3. Tak wysoka porażka dębian to rzadkość, jednak na szczęście nie zmieniła ona układu w tabeli.
W minionej kolejce okręgówki goryczy porażki zaznali też gracze Watry Mrozy, Fenixa Siennica i Victorii Kałuszyn, zaś zwyciężyli piłkarze Mazovii II. Najgorzej z wymienionych ekip zaprezentowali się kałuszynianie, którzy na własnej ziemi dali sobie strzelić 6 goli, nie odpowiadając nawet jednym trafieniem. Natomiast porażkę sienniczan z liderem ligi można zrozumieć, ponieważ Naprzód Skórzec był w tym sezonie poza zasięgiem większości drużyn.

SRT Halinów niestety stracił pozycję lidera grupy II warszawskiej A-klasy. Wprawdzie awans już ma w kieszeni, ale zwycięstwo w lidze byłoby najlepszym ukoronowaniem znakomitego sezonu w wykonaniu halinowian. Sytuację skomplikował remis z Vulcanem Wólka Mlądzka 1:1. Przed nimi jeszcze jeden mecz, ale poza zwycięstwem potrzebna będzie też porażka lub remis PKS Radość, o co będzie jednak trudno.

W siedleckiej klasie A kibice ponownie oglądali lawinę bramek, ale powodów do radości było niewiele. Olimpia Latowicz podzieliła się punktami z ULKS Gołąbek po meczu, w którym padło 10 goli. Co nietypowe, większość z nich, 7, strzelono w pierwszej połowie. Latowiczanie doprowadzili do remisu, trafiając dwa razy w ostatnich minutach.

Nadziei kibiców nie zawiódł mecz Tygrysa II z Płomieniem II, choć wiadomo było, że goście mają już zapewniony awans. Na stadionie w Hucie obie ekipy zaprezentowały ofensywny futbol. Częściej przy piłce byli gospodarze, ale dębianie wyprowadzali bardzo groźne kontry. Do przerwy było 2:2, a po wznowieniu gry padło tyle samo bramek po obu stronach. W końcówce lepiej zagrał Tygrys II, który odrobił dwa gole straty i wywalczył remis.
Świetnie spisali się gracze GKS Dobre, zaś Świt Barcząca na koniec sezonu kompletnie się rozsypał. Nie dość, że przegrywa kolejne mecze, to na spotkanie z Verifisem nawet nie zebrał składu, co poskutkowało walkowerem i ponownym osunięciem się w ligowej tabeli.

Numer: 25/26 (1237/1238) 2021   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *