Niebezpieczne rewiry
Kilka dni temu policjanci zostali wezwani do kolizji drogowej w Długiej Szlacheckiej, gdzie samochód osobowy uderzył w słup elektryczny. Gdy policjanci dotarli na miejsce, zastali czterech nietrzeźwych mężczyzn i uszkodzoną Toyotę.
Z sądu na słup
Z zebranych ustaleń wynikało, że wracali oni z rozprawy sądowej jednego z nich dotyczącej jazdy w stanie nietrzeźwości. Ponieważ nikt z obecnych nie przyznawał się do prowadzenia, cała czwórka została zatrzymana i umieszczona w areszcie.
Następnego dnia, kiedy mężczyźni wytrzeźwieli, okazało się, że pechowym kierowcą był 44-latek z Warszawy. Potwierdził to zebrany materiał dowodowy, który dał podstawy, aby przedstawić mu zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Wykonane dzień wcześniej badanie alkomatem wskazało u niego ponad 2,2 promila alkoholu we krwi. 44-latek przyznał się do popełnionego czynu i dobrowolnie poddał się karze grzywny, zakazowi prowadzenia pojazdów i obowiązkowi zapłaty świadczenia pieniężnego na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych.
Numer: 19/20 (1231/1232) 2021 Autor: (kpp)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ