Wzięli i napisali...

Panie Redaktorze... piszę te słowa pełen żalu i zadumy. Mam już swoje lata więc pamiętam nie tylko Polskę za Gierka, ale też za Gomułki, a z opowieści ojca znam dokładnie lata przedwojenne oraz dwie okupacje – niemiecką i jeszcze gorszą sowiecką. Powiem wprost – za to co bolszewicy zrobili Polakom w Katyniu, powinny ich spotkać wszystkie plagi świata. Tylko czy ten mord jest do końca dziełem Rosjan, których potomkom do dziś wypominamy tę zbrodnię. Każdy, kto widział w akcji spec-sowietów wie, że to nie słowiańska krew, nie nasze obyczaje. Tak jest do dzisiaj, a szczególnie podczas wywołanej przez nich zarazy...

Zmowa światowa

Wzięli i napisali... / Zmowa światowa

Mimo jak najgorszych wspomnień i rozrywającej sumienia historii, czas skupić się na teraźniejszości. To wcale nie znaczy, że zapomnieć, co z nami robił Wschód i Zachód. Wstyd wspominać, jak alianci, a szczególnie Anglicy potraktowali swoich, polskich obrońców...
Mam propozycje nie do odrzucenia – bądźmy twardzi i nieustępliwi. Nie wierzmy w zapewnienia fałszywych przyjaciół i patrzących na nas z góry. Bądźmy mocni, by nas szanowali, a nawet się bali...
Zapytacie – takie rady w czasie zarazy? Właśnie w obliczu zagrożenia musimy być wspólnotą nie do przekonania i pokonania. Tym bardziej, że ja na
przekór wszystkiemu widzę coraz wyraźniej światełko w tunelu.
Panie Redaktorze... nie uważam, że mamy początek dyktatury, a twierdzę, że to początek jej końca. To jeszcze trochę potrwa, ale będzie tak samo jak z przemysłem naftowym, który broni się pazurami przed wprowadzeniem czystych, ekologicznych i tanich sposobów pozyskiwania energii. Jednak wcześniej czy później padnie... Przemysł farmaceutyczny też się przekręci, bo ludzie – powoli, bo powoli – ale budzą się i nie będą chcieli dalej połykać chemii. Wątpię również, że uda się IM przemocą zaszczepić prawie osiem miliardów ludzi...

Ja moi kochani wierzę NATURZE. Wy też uwierzcie, że już niedługo terapie naturalne zastąpią szemrany interes korporacji farmaceutycznych i służących im lekarzy. W niektórych krajach już to się dzieje i państwo refunduje sesje hipnozy, bioenergoterapii czy homeopatię. To jest śmiertelne zagrożenie dla sztucznych leków i terapii, bo tych naturalnych metod nie da się opatentować.
Już rekiny farmacji dostają szału i zrobią wszystko, żeby utrzymać swoje chemiczne eldorado. Nie szczędząc kosztów, wchodzą w związek z grupami trzymającymi władzę, gdzie tylko się da. A daje się prawie w każdym państwie, bo przedstawicieli władzy skorumpować nie jest trudno. Biorą swoje i tworzą prawo, które zmusza nas do respektowania tego, co nam szkodzi!

Tak, to jest trzecia wojna światowa. Nie stosują broni masowego rażenia, tylko zniewalają i unieszkodliwiają ludzi epidemią. Aby to działało, budują atmosferę strachu i grozy, a że środki techniczne pozwalają tworzyć w mediach sztuczny, ale jakże realny obraz umierających ludzi, pokornie znosimy najgłupsze restrykcje. Czy chcą nas zabić? Nie sądzę, bo muszą mieć posłusznych roboli. No i straszą, byśmy się nie buntowali. Poczekajmy aż się przeżrą i pękną...

Numer: 15/16 (1227/1228) 2021   Autor: Wasz DONOSiciel





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *