Jak trudno żegnać na zawsze kogoś, kto jeszcze mógł być z nami... Tak oficjalnie żegnali swoją sekretarz pracownicy mińskiego magistratu. Rzeczywiście, ta śmierć przyszła niespodzianie i tylko pół roku po przejściu Jadwigi Frelak na emeryturę.
Krótka emerytura

Ubolewający urzędnicy podkreślają, że odejście tak znakomitego samorządowca, wkładającego przez 30 lat ogromny wysiłek w działalność na rzecz społeczności lokalnej i administracji samorządowej to wielki cios. Tym bardziej, że zaangażowanie sekretarz miasta w pracę samorządową było dla nich zawsze przykładem rozumienia służby publicznej. Była ich mentorem, a dzięki profesjonalizmowi i wiedzy podejmowała odważne decyzje.
Los jest przekorny, bo oto Frelakowa zamiast cieszyć się emeryturą i spełniać marzenia – odeszła na zawsze.
Numer: 11/12 (1223/1224) 2021 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ