Nad Mrozami bujają się chmury dymów i nie ma nikogo, kto ukarałby smogowych rozbójników. Zapytał więc burmistrza zatroskany mieszkaniec, czy jest szansa na powołanie straży miejskiej albo jakieś instytucji, która mogła by prowadzić nadzór nad tym, czym mieszkańcy palą w piecach?
Dymy nad Mrozami
Bardzo cieszy fakt że mamy możliwość wglądu w jakość powietrza dzięki sensorom, ale nie zapobiega to paleniu śmieci w piecach. To fakt, jedynie straże miejskie mają ustawowe uprawnienia do prowadzenia bezpośrednich kontroli palenisk oraz opału zużywanego w piecach. Jednak – odpowiada Jaszczuk – powołanie straży miejskiej byłoby dużym kosztem. Zaczynamy działać przede wszystkim edukacyjnie, ale – i tu uwaga – będą też kontrole palenisk w przypadku podejrzenia o spalanie odpadów lub złej jakości opału. Na chwilę obecną uruchomiliśmy system monitorowania powietrza w Mrozach po to żebyśmy widzieli na bieżąco czym oddychamy.
I niech teraz ktoś mądry odpowie, kto będzie kontrolował paleniska mrozian, skoro mają do tego prawo tylko strażnicy, a ich nie ma i nie będzie…
Numer: 49/50 (1209/1210) 2020 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ